Rynek mieszkań na sprzedaż w ostatnich latach rozwijał się bardzo prężnie. Nawet w okresie pandemii deweloperzy nie odpuszczali i starali się przyciągać kupujących do swoich inwestycji mieszkaniowych. Radzili sobie jak tylko mogli z podwyżkami cen za materiały budowlane i wykończeniowe, jednak wreszcie w kosztach tych zaczęli partycypować kupujący, płacąc wyższe ceny za metr kwadratowy nowych M. Podobnie było na tylko wtórnym, ponieważ często sprzedający – za kwotę pozyskaną ze sprzedaży używanego lokalu mieszkalnego, planowali zakup nowego z rynku deweloperskiego.

Spis treści:
Koronawirus i wojna kontra sektor mieszkaniowy
Deweloperzy się nie poddali
Lokale mieszkalne, które najszybciej schodzą z rynku
Nowe kusi kupujących
Używane lokale mieszkalne także z licznymi zaletami
M. dla inwestorów – czego poszukują?
Kupujący wstrzymują decyzję o zakupie

Mieszkania na sprzedaż w obliczu wojny i pandemii

Rynek mieszkań na sprzedaż został w ostatnich latach poddany bardzo ciężkiej próbie. Jak się jednak szybko okazało, deweloperzy stanęli na wysokości zadania. Przynajmniej w okresie pandemii i związanym z nią lockdownem. Wówczas bowiem starali się wszelkimi możliwymi metodami dotrzeć do kupujących. Wirtualne spacery, wzbogacanie treści na stronach internetowych poszczególnych inwestycji, zwiększenie dostępności konsultantów online – wszystkie te działania miały na celu przyciągnąć kupujących. Jak się szybko okazało, były to działania skuteczne. Kupujący chętnie korzystali z oferty deweloperskiej. Niektórzy rezerwowali M., inni posuwali się krok dalej i kupowali je zdalnie, bez oglądania nieruchomości na żywo. Byli to jednak głównie przedsiębiorcy, którzy nabywali lokale w celach biznesowych i posiadali już odpowiednią wiedzę, by móc zaryzykować zakup przez odległość.

W obliczu wojny, jaka obecnie trwa na Ukrainie, polskie sektor mieszkaniowy nie radzi już sobie tak dobrze. Załamanie na rynku wisi w powietrzu.

                  Zdjęcie pochodzi z oferty WGN: mieszkanie na sprzedaż

Sektor trzyma mocną pozycję na rynku nieruchomości

Mieszkaniówka radziła sobie całkiem dobrze w okresie, kiedy pandemia koronawirusa była głównym tematem rozmów w kraju. Nieco inaczej jest obecnie, w obliczu wojny toczącej się na Ukrainie. Nie jest to oczywiście wina samej wojny, lecz jej negatywne skutki odbijają się negatywnie na sektorze mieszkaniowym w Polsce. Ceny za mieszkania na sprzedaż wzrosły już na tyle, że kupujący coraz częściej wolą odłożyć zakup M. na później. Nie pomagają też rosnące obostrzenia banków przy zaciąganiu kredytów hipotecznych, a także rosnące stopy procentowe. Kupujący obawiają się także niebotycznych kosztów wykończenia lokali mieszkalnych, stąd decyzja o zakupie M. coraz częściej schodzi na dalszy plan.

Jakich mieszkań na sprzedaż chcą kupujący?

Jakiego rodzaju mieszkania na sprzedaż najszybciej znikają z rynku nieruchomości? Nieprzerwanie są to kawalerki oraz lokale dwupokojowe. Najczęstszym metrażem branym pod uwagę są M. do 50 metrów kwadratowych powierzchni. Kupujący zwracają uwagę na przynależność balkonu lub tarasu. Istotne jest także miejsce parkingowe – czy to prywatne w podziemnym garażu, czy ogólnodostępne na parkingu zewnętrznym. Lokalizacja nie gra już najważniejszej roli, kupujący są w stanie iść w tej kwestii na ustępstwa. Rozbudowana infrastruktura otoczenia jest bardzo istotna. Kupujący zwracają bowiem uwagę na bliskość sklepów, punktów usługowych, przychodni, aptek, szpitali, szkół itp.

                                        Zdjęcie pochodzi z oferty WGN: mieszkanie na sprzedaż

Rynek pierwotny z atrakcyjną ofertą nowych mieszkań na sprzedaż

Dzięki dużej aktywności deweloperskiej, obecnie na rynku dostępna jest bardzo zróżnicowana oferta mieszkań na sprzedaż. Dotyczy to nie tylko dużych aglomeracji miejskich, ale różne mniejszych miejscowości. Deweloperzy starają się w taki sposób realizować swoje projekty inwestycyjne, aby każdy kupujący mógł znaleźć coś dla siebie, mieszcząc się w odpowiednich widełkach cenowych.

Kupujących przyciągają nowe budynki i zagospodarowane tereny zielone wokół nich. Deweloperzy pamiętają o zapewnieniu nie tylko parkingów, ale również komórek lokatorskich. Nowe osiedla często posiadają monitoring i całodobową ochronę. Wnętrza lokali mieszkalnych są nowe i gotowe do urządzenia pod własny gust kupującego.

Rynek używanych M. nie odpuszcza konkurentowi

Nie każdemu standard deweloperski odpowiada, stąd wciąż utrzymuje się zainteresowanie rynkiem wtórnym. Używane M. również posiadają liczne zalety, za które są doceniane w oczach kupujących. Charakteryzuje je niejednokrotnie dużo atrakcyjniejsza lokalizacja. Starsze osiedla mogą się też pochwalić bardziej zróżnicowaną infrastrukturą otoczenia, która była rozbudowywana i uzupełniana na przestrzeni lat według potrzeb okolicznych mieszkańców. Lokale mieszkalne z drugiej ręki są najczęściej wykończone, co oznacza, że kupujący może w nich zamieszkań praktycznie od zaraz. Nawet, jeśli styl w jakim urządzone są pokoje mu nie odpowiada, może remontować je powoli, pomieszczenie po pomieszczeniu, nie nadwyrężając za bardzo domowego budżetu.

Lokale do remontu i kawalerki wciąż na fali

Oczywiście nie brakuje chętnych na zakup jednego pokoju czy lokali mieszkalnych przeznaczonych do remontu. Tego rodzaju mieszkania na sprzedaż stanowią łakomy kąsek dla inwestorów. Lokale do remontu można odświeżyć, wykończyć i sprzedać po dużo wyższej cenie rynkowej. Podobnie jak kawalerki, może je również przeznaczyć na wynajem, by czerpać regularne, comiesięczne zyski. Dodatkową zachętą do zakupu jest w ich przypadku niższa cena rynkowa. Lokale do remontu cechują się stosunkowo niską ceną za metr kwadratowy, natomiast w przypadku kawalerek – z uwagi na niewielką ilość metrów kwadratowych – końcowa cena jest dużo niższa, niż za większe M. o dwóch i więcej pokojach.

Podwyżki stóp procentowych szkodzą rynkowi mieszkań na sprzedaż

Stopy procentowe cały czas szybują w górę, a wraz z nimi rosną raty kredytów hipotecznych. Dla wielu kupujących jest to sygnał, że zakup wymarzonego lokalu mieszkalnego będą musieli odłożyć na później. W obecnej sytuacji ich zdolność kredytowa spadła bowiem na tyle, że banki odrzucą ich wniosek o udzielenie kredytu. Ci, którzy zdolność kredytową zachowali, obawiają się dalszych podwyżek stóp procentowych, a co za tym idzie, zwiększania rat zaciągniętych kredytów.

Już teraz zainteresowanie mieszkaniami na sprzedaż wyraźnie zmalało. Polacy zachowują ostrożność. Jeśli stopy procentowe dalej będą szły w górę, sektor mieszkań na sprzedaż może jeszcze mocniej odczuć tego negatywne skutki.

                                                      Zdjęcie pochodzi z oferty WGN: mieszkanie na sprzedaż

Lokale mieszkalne będą drożeć, zainteresowanie nimi maleć

Z uwagi na wciąż rosnące ceny M., wielu kupujących wstrzymuje się z decyzją o ich zakupie. Część z tym osób podejmuje taką decyzję z obawy przez niepewną sytuacją gospodarczą, część po prostu traci zdolność kredytową w bankach. Niezależnie od powodu, deweloperzy i właściciele lokali z drugiej ręki odczuwają już teraz malejące zainteresowanie wśród kupujących.

Dla deweloperów być może szykuje się kolejny okres próby. Pomimo niekorzystnej sytuacji na rynku, będą musieli zbyć mieszkania na sprzedaż, które zrealizowali w ramach swoich inwestycji. Kolejne projekty są w drodze i niebawem dostarczą nowe lokale mieszkalne na rynek. Nie da się wykluczyć, że w sektorze mieszkaniowym dojdzie do chwilowego zastoju. Sytuacja na polskim rynku jest jednak na tyle dynamiczna i niestabilna, że trudno prognozować, jak potoczą się losy sektora w najbliższym czasie.

 

 Magdalena Łozowicka
Redaktor naczelna Komercja 24.pl