Mieszkania z rynku pierwotnego na sprzedaż trzymają mocną pozycję na rynku. O ile konkurencję w walce o kupującego w dalszym ciągu stanowi rynek wtórny, to jednak lokale mieszkalne od dewelopera posiadają dużo zalet. To właśnie one przyciągają kupujących jak magnes. Za co są chętnie wybierane?
Spis treści:
Lokale mieszkalne od dewelopera interesują nabywców
Mniejsze M. to dobra alternatywa
Czego chcą klienci deweloperów?
Dostępność hipotek maleje
Trudno dostępne kredyty odbijają się na mniejszej frekwencji w placówkach bankowych
A może M. z rynku wtórnego…?Koniecznie nowy lokal? Jest na to sposób
Prognoza dla sektora mieszkaniowego
Mieszkania z rynku pierwotnego na sprzedaż na celowniku kupujących
Mieszkania na sprzedaż z rynku pierwotnego cieszą się bardzo dużym zainteresowaniem ze strony osób, które poszukują własnego M. Obecnie na rynku powstaje dużo inwestycji mieszkaniowych, nie tylko w największych miastach regionalnych. Kupujący mają naprawdę szeroki wachlarz wyboru – od kompaktowych kawalerek, po około stumetrowe apartamenty. W ostatnim czasie sektor mieszkaniowy przeżywa lekki zastój. Zmniejsza się liczba chętnych na zakup. Powodem nie jest brak zainteresowania lokalami mieszkalnymi, lecz ich wysokie ceny i problemy z uzyskanie kredytów hipotecznych w bankach.
Małe też jest dobre
Osoby, które nie mogą sobie pozwolić na zakup planowanego wcześniej metrażu, nie zawsze rezygnują z zakupu. Czasami na przykład wolą nabyć kawalerkę zamiast lokalu dwupokojowego, lub lokal dwupokojowy zamiast trzypokojowego. Wiele zależy od bieżącej sytuacji mieszkaniowej kupującego. Niektórzy po prostu muszą w wyznaczonym czasie przeprowadzić się do własnego M., i koniecznie zależy im, aby lokal mieszkalny pochodził z rynku pierwotnego. Jest to całkiem dobry kompromis dla tego rodzaju kupujących. Mniejszy lokal mieszkalny oznacza również, że właściciel będzie ponosił niższe comiesięczne opłaty, co w dzisiejszych, niepewnych czasach, jest dużym plusem.
Oczekiwania kupujących wciąż podobne
Od pewnego czasu oczekiwania kupujących niewiele się zmieniają. W dalszym ciągu najszybciej z rynku schodzą lokale dwupokojowe o powierzchni około 50 metrów kwadratowych. W przypadku M. parterowych dodatkową zaletę stanowi własny ogródek. Kupujący zwracają też baczną uwagę na to, czy na terenie osiedla znajduje się naziemny parking dla mieszkańców. Jeszcze lepiej, kiedy inwestycja oferuje miejsce w garażu podziemnym. Liczy się także bogata infrastruktura otoczenia. Bliskość sklepów, punktów usługowych, restauracji, szkół, przedszkoli, żłobków, przychodni itp. jest bardzo istotny. Ważny jest też łatwy i szybki dostęp do przystanków komunikacji miejskiej. Wartościami dodanymi są dobrze zagospodarowane tereny zielone na terenie osiedli. Dla kupujących istotna jest również wysokość zabudowy. Niewątpliwym atutem jest winda w budynku, która oszczędzi lokatorom konieczności wspinania się po schodach. Wiele osiedli posiada monitoring oraz ochronę, co także stanowi duży plus. Coraz częściej kupującym zależy na bliskości terenów zielonych i rekreacyjnych, dzięki którym mogą liczyć na aktywny wypoczynek. Spacery w rodzinnym gronie z dala od miejskiego zgiełku również zyskują coraz większą wartość.
Kredyty hipoteczne kontra dostępność mieszkań z rynku pierwotnego na sprzedaż
Obecna sytuacja na rynku nie sprzyja mieszkaniom z rynku pierwotnego na sprzedaż. Stale wzrastają stopy procentowe, kredyty hipoteczne są coraz trudniej dostępne, gdyż maleje zdolność kredytowa Polaków. W efekcie deweloperzy dłużej muszą czekać na kupujących. Lokale mieszkalne stale trafiają do sprzedaży w ramach nowo ukończonych, lub dopiero powstających inwestycji. Efektem tego jest duża różnorodność na rynku. Kupujący naprawdę mają z czego wybierać. I chętnie by z dostępnej oferty skorzystali, gdyby nie trudności z otrzymaniem hipoteki. Co więcej, na chwilę obecną nie zapowiada się, aby sytuacja w sektorze bankowym miała się stać dla klientów banków bardziej korzystna. Polityka bankowa w dalszym ciągu się zaostrza i coraz więcej osób może mieć problem z przyznaniem kredytu hipotecznego, a co za tym idzie, z możliwością zakupu mieszkania z rynku pierwotnego na sprzedaż.
Popyt na kredyty hipoteczne maleje
Sytuacja gospodarcza w kraju jest w ostatnim okresie niepewna. Jej dynamika jest trudna do przewidzenia. Do tego dochodzą rosnące stopy procentowe. Kryteria udzielania kredytów hipotecznych zostały przez banki zaostrzone. W efekcie spadło zainteresowanie ofertą banków wśród potencjalnych kredytobiorców. Wiele wskazuje na to, że druga połowa roku również będzie stała pod znakiem zaostrzania polityki kredytowej przez banki. Popyt na kredyty hipoteczne może się więc w dalszym ciągu zmniejszać.
Rynek wtórny konkurentem dla mieszkań z rynku pierwotnego na sprzedaż
Rynek lokali mieszkalnych od dewelopera posiada jeszcze jedno zagrożenie – rynek wtórny. Lokale mieszkalne z drugiej ręki często są brane przez kupujących pod uwagę. Czasami osoby, które poszukiwał własnego M. z pierwszej ręki, decydują się na przejrzenie oferty mieszkań używanych. Czasami, jeśli nie dysponują odpowiednim budżetem na zakup lokalu umożliwiającego przeprowadzkę w krótkim czasie, decydują się nabyć M. do remontu. Mogą bowiem wprowadzić się do choćby jednego pokoju, a resztę pomieszczeń wykańczać w miarę możliwości budżetu. Takie lokale mieszkalne są często dużo tańsze i dość szybko znikają z rynku nieruchomości.
Czasem lepsze mniejsze, ale nowe
Kupujący, którzy nie chcą rezygnować z nowych lokali mieszkalnych, czasem idą na inne ustępstwo. Na przykład wybierają lokal mieszkalny w gorszej lokalizacji, ale z niższą ceną za metr kwadratowy. Jeszcze inni wolą postawić na odpowiadającą im lokalizację, przy czym są w stanie wybrać mniejszy metraż. Dzięki temu będą mogli nabyć nowy lokal mieszkalny, którego cena będzie mieściła się w ich budżecie. Oczywiście oba pomysły stanowią dobre wyjście z sytuacji. Decydując się na pewne ustępstwa, kupujący mogą bowiem w dalszym ciągu wybierać lokale mieszkalne od dewelopera.
Deweloperzy wciąż aktywni
Bieżąca sytuacja na rynku nieruchomości mieszkalnych jest dla deweloperów dość trudna. Nie sprzyja ona również osobom, które chciałyby kupić M. z pierwszej ręki. Ceny za lokale mieszkalne mocno wzrosły, odkąd w kraju wybuchła pandemia koronawirusa. Obecnie inwestorzy i kupujący borykają się z niestabilną gospodarką, rosnącymi kosztami życia, mniejszą dostępnością kredytów bankowych czy rosnącymi stopami procentowymi. Pomimo tych niekorzystnych warunków, deweloperzy nie rezygnują z kolejnych projektów inwestycyjnych. Na mapie kraju w dalszym ciągu powstają nowe osiedla, które dostarczają lokale mieszkalne o różnorodnym metrażu. Kupujący mają więc do wyboru kompaktowe kawalerki, lokale dwu-, trzy-, cztero- a nawet pięciopokojowe. Nie zapowiada się, aby deweloperzy mieli zrezygnować z realizacji kolejnych projektów, chociaż oczywiście w obliczu malejącego popytu zachowują oni szczególną ostrożność. Co przyniesie mieszkaniówce kolejny rok? Na razie, z racji niestabilnej sytuacji gospodarczej w kraju, trudno jest prognozować. Druga połowa bieżącego roku z pewnością pozwoli na bardziej rzetelne spekulacje. Póki co sektor mieszkaniowy stara się utrzymać stabilność, a deweloperzy zdają się zachowywać spokój.
Magdalena Łozowicka /Redaktor Naczelna Komercja24