Wielu kredytobiorców bez sprzeciwu przyjmuje warunki pożyczki. Tylko część z nich stara się negocjować warunki przedstawiane przez bank jeszcze przed podpisaniem umowy. Niemniej większość kredytobiorców nie wie o tym, że może negocjować z bankiem warunki udzielonej pożyczki już po tym, jak złożą na dokumencie swój podpis.
Kiedy kredytobiorca może zwrócić się do banku z prośbą o rozpoczęcie negocjacji? I przede wszystkim, co możne z bankiem negocjować?
Kredytobiorca może rozpocząć negocjacje z bankiem już nawet po okresie roku od momentu startu kredytu. Oczywiście warunkiem jest regularne i terminowe opłacanie rat za kredyt przez cały ten okres. Im później zgłosi się do banku od momentu rozpoczęcia spłaty pożyczki bankowej, tym większe ma szanse na wynegocjowanie nieco lepszych warunków. Jeśli bowiem będzie chciał negocjować po dwóch czy trzech latach regularnego spłacania kredytu, bank będzie postrzegał go jako rzetelnego klienta.
Jak wiadomo, konkurencja na rynku finansowym stale rośnie. Banki prześcigają się w kuszeniu klientów atrakcyjnymi ofertami produktów bankowych. Kredyty i pożyczki gotówkowe to oczywiście najpopularniejsze z nich. Dużą popularnością cieszą się także kredyty konsolidacyjne, które dają kredytobiorcy możliwość pomniejszenia miesięcznej raty za kredyt. Bankom z kolei daje to szansę na przejęcie klienta od konkurencji. Nie dziwi więc fakt, że instytucjom finansowym zależy na utrzymaniu klienta przy sobie. Jeśli więc postrzegają kredytobiorcę jako osobę rzetelną i terminową, z chęcią negocjują warunki kredytu. Istnieje bowiem duże prawdopodobieństwo, że usatysfakcjonowany kredytobiorca, decydując się na kolejny kredyt – wiedziony pozytywnymi odczuciami - wybierze ten sam bank.
Co kredytobiorca może negocjować z bankiem, w którym ma kredyt albo pożyczkę gotówkową? Przede wszystkim może on wnioskować o wydłużenie okresu spłaty kredytu. Tym sposobem comiesięczne raty znacznie by się obniżyły. Jeśli jego sytuacja finansowa uległa w tym czasie znacznej poprawie, może również negocjować skrócenie okresu spłaty, co przełoży się na niższe odsetki od rat i w ostateczności tańszy kredyt. Jeśli kredytobiorca nie chce ani wydłużać, ani skracać okresu kredytowania, może również poprosić bank o zmniejszenie pobieranej marży. Często banki godzą się na takie ustępstwa, licząc tym samym na powrót klienta w przyszłości oraz rekomendację wśród znajomych.
W sytuacji, kiedy kredytobiorca spodziewa się gorszego okresu i obawia się, że jego płynność finansowa może zostać zachwiana, może również zwrócić się do banku z wnioskiem o chwilowe zawieszenie spłaty pożyczki. Banki często godzą się na takie rozwiązanie, zazwyczaj zamrażając spłatę kredytu na okres od jednego do trzech miesięcy. Takie rozwiązanie pozwoli kredytobiorcy utrzymać swoją pozycję rzetelnego klienta i nie spowoduje naliczenia odsetek za brak terminowych wpłat. Takie rozwiązanie sprawdza się również doskonale w okresie wakacyjnym, kiedy kredytobiorca chciałby wyjechać na urlop. Jak wiadomo, wiąże się to z dość sporym zazwyczaj nakładem finansowym i uniemożliwia dalsze spłacanie pełnych rat za kredyt. Jeśli więc kredytobiorca nie będzie chciał rezygnować z wakacji, powinien udać się do banku i negocjować zamrożenie spłaty kredytu.
Podsumowując, fakt że kredytobiorca podpisze z bankiem umowę pożyczki wcale nie sprawia, że będzie musiał do końca okresu spłaty długu trzymać się ustalonego na wstępie harmonogramu. Banki wychodzą naprzeciw oczekiwaniom swoich klientów i są coraz bardziej elastyczne. Dzięki temu kredytobiorcy chętniej korzystają z ich ofert.
Magdalena Paluch
Dział Analiz WGN