„ Zakładamy, że pandemia nie rozwinie się dramatycznie, niepewność związana z realizacją takiego scenariusza jest jednak duża" - powiedział PAP Biznes dyrektor departamentu analiz ekonomicznych Santander Banku Piotr Bielski. Z zalożen wynika, iż jesienna fala pandemii nie przyniesie ze sobą ponownego wprowadzenia drastycznych obostrzeń, które mogłyby w negatywny sposób wpłynąć na rynek kredytowy.
Od początku roku 2021, banki udzieliły łącznie 181,3 tys. kredytów mieszkaniowych, na kwotę 57,77 mld zł, co daje wzrost o 41,9%. Przyczyną tak dobrych wyników jest zwiększenie popytu oraz większa łatwość w pozyskaniu kredytu, dzięki zmniejszeniu wymagań między innymi w odniesieniu do wkładu własnego. Drugim czynnikiem pozytywnie wpływającym na zwiększoną ilośc udzielonych kredytów jest wzmożona chęć ulokowania kapitału w nieruchomości, spowodowana wciąż rosnącą inflacją.
Prawdopodobnie negatywne skutki dla rynku kredytowego zostaną odnotowane z opóźnieniem. Analizując przebieg poprzednich fal pandemii, nie miały one aż tak dużego przełożenia na kredyty mieszkaniowe, czy hipoteczne.
Źrodło: BIK