Sytuacja na rynku kredytów hipotecznych jest obecnie niesprzyjająca kredytobiorcom. Czy z racji tego popyt na mieszkania na sprzedaż się utrzyma?

Niestabilna sytuacja gospodarcza w kraju, rosnące stopy procentowe oraz rekordowo wysoka inflacja zdają się przemawiać przeciwko tej tezie. Dodatkowym utrudnieniem dla kredytobiorców, którzy chcieliby nabyć lokal mieszkalny przy wsparciu kredytu hipotecznego, są zaostrzone procedury obliczania zdolności kredytowej.

Czy jednak oznacza to, że sektor mieszkaniowy musi przyzwyczaić się do mniejszej liczby osób, które nabywają mieszkania? Gdyby tak było, sektor mógłby przeżyć poważne załamanie.

 

Spis treści:

Lokale mieszkalne nabyte dzięki hipotekom

Ile musi wyciągać z portfela Kowalski, aby zaciągnąć bankową pożyczkę?

Zakup mniejszego mieszkania może być wyjściem

Oczekiwania nabywców względem lokali mieszkalnych

Oferta deweloperska na rynku

Banki będą notować malejącą liczbę klientów?

Co z hipotekami?

Zakup mieszkań przy wsparciu kredytów hipotecznych był częsty

Jaszcze do niedawna zaciąganie kredytu hipotecznego na zakup lokalu mieszkalnego nie było niczym nadzwyczajnym. Wielu Polaków musi posiłkować się bankowym wsparciem, aby zyskać budżet wystarczający do zakupu własnego M.

Hipoteki były chętnie zaciągane nie tylko przez osoby, które planowały zakup mieszkania na własny użytek. Popularną praktyką było nabywanie M. i późniejsze wynajmowanie go.

Dzięki takiemu rozwiązaniu to najemcy de facto spłacali ratę hipoteki za właściciela lokalu mieszkalnego. Bieżące półrocze nie jest jednak dla kredytobiorców zbyt łaskawe.

Zwłaszcza w drugim kwartale 2022 roku dało się zaobserwować drastycznie obniżoną liczbę udzielonych przez banki pożyczek.

Minimalny wkład minimalny murem dla kredytobiorców

Minimalny wkład własny wynosi obecnie od 10 do 20 procent wartości nieruchomości, która ma zostać nabyta przy wsparciu bankowej hipoteki. Wysokość minimalnego wkładu własnego uzależniona jest od banku.

Im wyższy wkład własny, tym lepsze warunki kredytowe bank może przedstawić klientowi. Z kolei niższy limit skutkuje nakładaniem przez banki wyższych kosztów udzielenia kredytu.

O ile wyższy minimalny wkład własny wydaje się korzystniejszy dla kredytobiorców, o tyle oczywistym jest, że nie każdy kredytobiorca dysponuje odpowiednim zapleczem budżetowym, aby sfinansować 20 procent wartości nabywanej nieruchomości.

Nie dziwi więc fakt, że o ile 10. procentowy minimalny wkład własny wydaje się mniej korzystny, to w dalszym ciągu kredytobiorcy poszukują banków, które udzielają pożyczek przy tej wysokości wkładu. 

Mniejszy lokal dobrym rozwiązaniem?

W uwagi na zaostrzoną politykę bankową, wielu Polaków straciło możliwość nabycia wymarzonego mieszkania. Niemniej nie oznacza to wcale, że muszą oni całkowicie rezygnować z zakupu nieruchomości.

Jeśli kupujący z różnych względów muszą kupić lokal mieszkalny i nie ma możliwości odłożenia decyzji o zakupie w czasie, mogą poszukać alternatywnych rozwiązań. Jednym z nich jest zakup mniejszego lokalu mieszkalnego niż wcześniej planował kupujący.

Na przykład zamiast mieszkania 3 pokojowego, może on pokusić się o zakup mieszkania dwupokojowego. Mniejsza liczba pomieszczeń przełoży się również na mniejszą powierzchnię, a co za tym idzie – niższą cenę końcową mieszkania do sprzedaży.

Osoby, które znają się na pracach remontowo-wykończeniowych, mogą się pokusić o zakup mieszkania do remontu. Dzięki temu będą mogły nabyć lokal mieszkalny po atrakcyjnej cenie rynkowej.

Większa część budżetu zostanie poświęcona na remont, jednak jeśli kupujący wykona go chociaż częściowo we własnym zakresie, może to okazać się opłacalną inwestycją.

Czego szukają kupujący?

Jakie mieszkania najczęściej znajdują się na celowniku kupujących? W dalszym ciągu największą popularnością cieszą się kompaktowe kawalerki oraz mieszkania dwupokojowe. Najszybciej z rynku schodzą lokale mieszkalne do powierzchni około 50 metrów kwadratowych.

Kupujący zwracają uwagę nie tylko na samo mieszkanie, ale również części przynależne, jak taras, balkon, loggia lub – w przypadku mieszkań zlokalizowanych na parterze w nowym budownictwie – własny ogródek.

Z punktu widzenia kupujących równie istotną kwestią jest podziemny parking, lub naziemne miejsca parkingowe w odpowiedniej ilości, aby możliwe było swobodne parkowanie. Winda w budynku jest dodatkowym atutem.

Ponadto dla kupujących liczy się zagospodarowanie osiedla, a także infrastruktura otoczenia. Bliskość sklepów, punktów usługowych, restauracji, szkół, przedszkoli, przychodni i przystanków komunikacji miejskiej stanowi dużą wartość dodaną.

Coraz bardziej istotnym czynnikiem branym przez kupujących pod uwagę jest wysokość zabudowy na osiedlu oraz w jego okolicy. Wielu kupujących ceni sobie niewysoką, kameralną zabudowę, która nie jest przytłaczająca.

Bliskość terenów zielonych, takich jak choćby parki, jest bardzo dużym atutem, zwłaszcza dla rodzin z dziećmi oraz właścicieli czworonogów.

Kredyty hipoteczne a oferta deweloperów

Trudna dostępność kredytów hipotecznych nie sprzyja sektorowi mieszkaniowemu w Polsce. Dotyczy to zarówno mieszkań z rynku pierwotnego, jak również mieszkań z rynku wtórnego. Jak podaje NBP (Narodowy Bank Polski), popyt na kredyty hipoteczne w drugim kwartale 2022 roku spadł o 87,4 procent.

NBP szacuje, że w trzecim kwartale bieżącego roku sytuacja nieznacznie się poprawi, jednak spadek w dalszym ciągu będzie wynosił ponad 73 procent. Sytuacja ta nie sprzyja deweloperom, zwłaszcza tym, którzy planują podjąć się kolejnych projektów mieszkaniowych.

Z uwagi na trudno dostępne hipoteki deweloperzy muszą przeanalizować, czy nowe mieszkania, które trafią do sprzedaży, mają szansę na szybkie znalezienie właścicieli. Rzecz jasna nie wszyscy nabywają mieszkania przy wsparciu kredytów.

Część kupujących nabywa lokale mieszkalne za gotówkę, jednak jest to stosunkowo niewielki procent nabywców.

Polacy rezygnują ze wsparcia banków?

Czy niekorzystna sytuacja na rynku hipotek sprawi, że Polacy nie będą chcieli korzystać z usług pożyczkowych banków? Niezupełnie tak jest. O ile popyt na kredyty hipoteczne rzeczywiście mocno spadł, to nie wynika to z faktu, że Polacy nie chcą zaciągać hipotek.

Wielu z nich zwyczajnie nie spełnia wyśrubowanych obecnie wymagań ze strony banków. Poza wysokim minimalnym wkładem własnym, potencjalni kredytobiorcy muszą radzić sobie jeszcze z wysoką inflacją i rosnącymi stopami procentowymi.

W efekcie wiele osób jest zmuszona do odłożenia decyzji o zakupie mieszkania na później.

Czy dostępność kredytów hipotecznych znów wzrośnie?

Obecnie banki obserwują wyraźny spadek zainteresowania kredytami hipotecznymi wśród kredytobiorców. Czy oznacza to, że wymagania stawiane przed klientami banków się poluzują?

Póki co ciężko jest spekulować, jak potoczy się sytuacja. Niestabilna gospodarka i rosnąca inflacja sprawiają, że nie tylko polscy konsulenci, ale również banki zachowują czujność.

Z rynku dochodzą głosy, że kredyty hipoteczne na powrót mają zacząć przyciągać większą liczbę kredytobiorców, jednak nie wiadomo, kiedy dokładnie obecna sytuacja ulegnie zmianie.

Faktem jest natomiast, że przez zmniejszoną dostępność hipotek, mniejszą sprzedaż notuje również sektor mieszkaniowy na polskim rynku nieruchomości.