Mieszkanie na działce? Dlaczego nie. Od pewnego czasu dużą popularnością zaczęły cieszyć się altany budowane na działkach. Ich powierzchnia, choć nie tak duża jak przeciętnego mieszkania, jest bowiem w stanie zaspokoić potrzeby mieszkaniowe dla jednej lub dwóch osób na całkiem zadowalającym poziomie. Z rozwiązania takiego chętnie zaczęły korzystać przede wszystkim osoby, których nie stać było na kupienie normalnego mieszkania.

Pod koniec 2013 roku uchwalono ustawę, która popiera rekreacyjny charakter działek. Oznacza to, że mają one służyć wypoczynkowi itp., nie zaś stanowić grunt pod budowę obiektu mieszkalnego. Za takim sposobem użytkowania murem stoi Polski Związek Działkowców, który w ostatnim czasie znacząco zainteresował się kwestią działek jako miejsc do zamieszkiwania, nie zaś zajęć rekreacyjnych.

Polski Związek Działkowców (PZD) nie ukrywa swojego niezadowolenia z powodu zaistniałej sytuacji. Postanowił wyciągnąć konsekwencje wobec osób, które postanowiły zmienić zwykłą działkę w mini domek z ogródkiem. Zdaniem Polskiego Związku Działkowców, takie budowle są bowiem nielegalne. I rzeczywiście – większość altanek ogrodowych, które służą jako prywatne mieszkania, nie powstało w zgodzie z przepisami prawa budowlanego. Niemniej jednak z budową taką nie wiązały się dotychczas w zasadzie żadne sankcję. Nie dziwi więc fakt, że wiele osób postanowiło wykorzystać ten fakt i zaryzykować. Teraz to ryzyko może okazać się nieopłacalne. Polski Związek Działkowców chce bowiem zrobić porządek z nielegalnymi budowlami.

PZD zwrócił się z wnioskiem do resortu rodziny oraz resortu infrastruktury i budownictwa, aby te zaprezentowały dane odnośnie skali problemu, jakim są nielegalne budowle na działkach. Ponadto Związek poprosił o sprawdzenie, czy może należałoby podjąć jakieś działania, aby uchronić mieszkańców działkowych domów przed eksmisją na bruk.

Jeśli bowiem rzeczywiście osoby, które mieszkają w altanach działkowych, które wedle Polskiego Związku Działkowców wybudowano nielegalnie, albo mieszkające na stałe na terenie ogródków działkowych, miałyby zostać pozbawione swoich dotychczasowych domostw, to najprawdopodobniej wylądowałyby na bruku. Oznacza to, że zostałoby im odebrane prawo do działki.

To bardzo niepokojąca informacja, tym bardziej, że osoby te nie mogłyby wnioskować o prawo do przyznanie lokalu socjalnego. W efekcie może okazać się, że niebawem gminy będą musiały zmierzyć się z falą w zasadzie osób bezdomnych, które będą potrzebowały pomocy.  

Wprawdzie uporządkowanie przez Polski Związek Działkowców kwestii działkowych domów, będących efektem wieloletnich zaniedbań w egzekwowaniu przepisów prawa, ma swoje uzasadnienie. Niemniej jednak eksperci są zdania, że tak silne ingerowanie w kwestię praw majątkowych działkowców, nie jest dopuszczalne.

Według Rzecznika Praw Obywatelskich istnieje alternatywne, mniej inwazyjne rozwiązanie. W jego ocenie o wiele lepszym rozwiązaniem byłoby zobowiązanie stowarzyszeń ogrodowych, aby te zgłaszały sytuacje, gdy na działkach prowadzone są roboty budowlane niezgodne z prawem. Informację taką stowarzyszenia miałyby przekazywać do organów nadzoru budowlanego. Te natomiast podejmowałyby po takim zawiadomieniu działania, mające na celu dopilnowanie, aby prace budowlane toczyły się w pełni zgodnie z prawem.

Jak podkreśla Rzecznik Praw Obywatelskich, rozwiązanie zaproponowane przez Polski Związek Działkowców jest zbyt rygorystyczne i naraża dobrą jakość życia wielu osób, skazując je skąd inąd na bezdomność.

Magdalena Paluch
Dział Analiz WGN