Niedawno głośno było na temat zobowiązań frankowiczów wobec banków. Chodzi o kredyty walutowe zaciągnięte przez polskich kredytobiorców w szwajcarskiej walucie. Ich wysokość poszybowała w górę, kiedy zwiększyła się wartość franka szwajcarskiego. Niemniej jednak specjaliści rynku finansowego niemal natychmiast uspokajali, że kredyty dalej będą możliwe do spłaty, gdyż sytuacja ta nie potrwa długo. Zwracano uwagę na fakt, że frank szwajcarski został mocno przewartościowany.
W chwili obecnej kończone są prace nad projektem ustawy, która umożliwiałaby osobom, które zaciągnęły kredyt we frankach szwajcarskich, przewalutowanie go. Kredyty miałyby zostać przeliczone z franków szwajcarskich na złotówki po aktualnym kursie kupna franka w NBP. Bank musiałby ponadto wyliczyć, ile wynosiłby kredyt, gdyby od początku był on zaciągnięty przez kredytobiorcę w złotówkach, a nie frankach szwajcarskich. Następnie bank musiałby policzyć, ile kredytobiorca już zwrócił w ratach na poczet kredytu i zweryfikować, ile by to było, gdyby kredyt został od początku zaciągnięty w rodzimej walucie. Na podstawie tych wyliczeń uzyskano by różnicę pomiędzy kredytem walutowym a kredytem złotówkowym. Różnica ta miałaby zostać zapłacona po części przez bank, a po części przez kredytobiorcę. Zobowiązanie banku zostałoby umarzane, a kredytobiorca spłacałby do banku swoją na zasadzie preferencyjnego kredytu.
Do niedawna projekt uchwały zakładał, że to bank zostałby obciążony większością różnicy do spłaty. Zakładano, że bank będzie musiał spłacić (a więc umorzyć) 90 procent różnicy pomiędzy kredytami, zaś kredytobiorca musiałby zapłacić jedynie 10 procent. Projekt uchwały szybko został jednak cofnięty i najpewniej powróci dawniej zakładany podział, czyli po 50 procent dla każdej ze stron.
Co bardzo istotne, nie każda osoba, która zaciągnęła kredyt we franku szwajcarskim będzie mogła przewalutować swój kredyt walutowy. Projekt ustawy szczegółowo określa, kto miałby mieć taką możliwość. Również ta kwestia projektu ustawy została poddana pod dyskusję, gdyż uznano, że jest ona krzywdząca dla części kredytobiorców i godzi w równe ich traktowanie.
Niezależnie od ostatecznego projektu uchwały, która zostanie przyjęta, wielu frankowiczów nie wie, w jaki sposób powinno postąpić. Czy przewalutować kredyt? Czy może lepiej wstrzymać się z nadzieją, że szwajcarska waluta niedługo się osłabi? Wiele osób stojących przed decyzją o tym, czy przewalutować swój kredyt nie wie, które rozwiązanie będzie dla nich lepsze. Czy frank szwajcarski dalej jest opłacalny?
Niestety zdania specjalistów rynku finansowego są podzielone, chociaż większość zakłada oczywiście, że bańka spekulacyjna wkrótce pęknie. W takiej sytuacji kredytobiorcy, którzy zdecydowali się przewalutować swój kredyt z franków szwajcarskich na złotówki, straciliby na tej operacji. Wówczas to osoby, które zdecydowały się zachować swój kredyt walutowy, skorzystałyby na sytuacji.
Ekonomiści wskazują na fakt, że decyzja o tym, które rozwiązanie wybrać, jest bardzo trudna. Ciężko bowiem określić, kiedy szwajcarska waluta może się osłabić. Spekulacji jest oczywiście bardzo wiele, jednak w rzeczywistości momentu kiedy bańka spekulacyjna pęknie, nie da się przewidzieć. Frankowicze stoją zatem przed bardzo trudną decyzją, od której zależy, czy ich kredyt będzie tańszy, czy może będą musieli oddać do banku jeszcze więcej pieniędzy.
Magdalena Paluch
Dział Analiz WGN