Maksymalne stawki tych lokalnych opłat określa co roku ministerfinansów. W roku ubiegłym było to 2,17 zł, a tym roku - 2,19 zł. Wykorzystując okazję samorządy podniosły już ceny w niektórych miastach i np. w Karpaczu opłaty wzrosły z 2,1 do 2,19 zł, w Szczyrku z 2 do 2,19 zł, w Zakopanem z 1,7 zł do 2 zł - wymienia gazeta. Gazeta wylicza, że z tego tytułu w 2012 r. przybyło do kasy Zakopanego ponad 3 mln zł a po podwyżce ma być o 400-450 tys. zł więcej.
Nie wiadomo do końca, czemu służą opłaty klimatyczne, które pobierają zarówno prawdziwe czyste kurorty, jak i duże miasta o wątpliwych walorach środowiskowych - zauważa z-ca redaktora naczelnego pisma "Rynek Podróży". - Wszystko wskazuje na to, że to relikt przeszłości - mówi Anna Olszewska.