"Mieszkanie dla młodych" w centrum krytyki. W zeszłym tygodniu Rząd przesłał do Sejmu projekt programu wspierającego młodych ludzi przy zakupie mieszkania. Nabywcy dostaliby jednorazową dopłatę do kredytu pod warunkiem, że nieruchomość jest nowa, a cena metra kwadratowego jest niższa niż 5000 złotych.
Eksperci twierdzą, że jedną z najważniejszych rzeczy do modyfikacji jest wymóg kupna mieszkania prosto od developera. Ponieważ według założeń nabywca, by starać się dopłatę, nie może kupić nieruchomości na rynku wtórnym. Nie wolno mu też kupować, ani budować domu jednorodzinnego.
Program krytykują też przedstawiciele Kongresu Budownictwa Polskiego. Ich zdaniem, porównując program "Mieszkania dla młodych" i zakończonego w minionym roku programu "Rodzina na swoim", nowy projekt wypada niekorzystniej.
Nowy system pomocy zakłada równocześnie likwidację istniejących ulg i ułatwień. Chodzi przede wszystkim o możliwości odpisania VAT-u na materiały budowlane.
Program "Mieszkanie dla młodych" ma wejść w życie w przyszłym roku i ma potrwać pięć lat. Na jego realizację, budżet państwa planuje przeznaczyć 3,5 miliarda złotych. Szacuje się, że obejmie swoim zasięgiem około 30 000 osób. Z programu "Rodzina na swoim" skorzystało ponad 50 000 osób.