– To pomoc dla tych wszystkich, którzy zechcą zamieszkać w mieszkaniach wybudowanych w ramach programu Mieszkanie Plus, adresowany do wszystkich, którzy będą budowali w budownictwie czynszowym. Korzystać z niego będą mogli ci najemcy, którzy spełnią kryterium dochodowe, czyli zarobki będą niższe niż przeciętne – wyjaśnia Artur Soboń, sekretarz stanu w Ministerstwie Inwestycji i Rozwoju.

W ustawie określono próg dochodowy dla jednoosobowego gospodarstwa na 60% średniego wynagrodzenia (około 2,5 tys.zł), który będzie zwiekszany p 30 pkt % na każdą kolejną osobę. Wysokość dopłat będzie również uzależniona od okalizacji nieruchomości.

– Przykładowo rodzina 2+2, płacąca czynsz w wysokości ok. 1,5 tys. zł, dostanie blisko 1/3 w ramach dopłaty z tej ustawy przez 9 lat – mówi Artur Soboń. – Wszystko po to, by zachęcać osoby do korzystania z programu Mieszkanie Plus, żeby zostawały w Polsce, tutaj planowały przyszłość zawodową i rodzinę.

Zainteresowani programem zoobawiązani będą do przedstawienia dokunentów potwierdzających do regularnego opłacania czynszu. Gminy uzyskają kompetencje do weryfikacji zasadności dopłat oraz przyznawania pierwszeństwa przyznawania dopłat.

– Program jest skierowany przede wszystkim do młodych polskich rodzin, bo to one są dziś najbardziej wykluczone z możliwości uzyskania pomocy ze strony państwa. Często nie są to osoby najuboższe, dla których mamy mieszkania komunalne czy socjalne, ale nie stać ich też na własne mieszkanie i kredyt hipoteczny – podkreśla Artur Soboń.

Wg szacunków ministerstwa, ok. 40% społeczeństwa z rozmaitych przyczyn nie stać na kupno mieszkania.

Ministerstwo przygotowało katalog kryterów pierwszeństwa, są to m.in liczba dzieci, niepełnosprawność oraz miegracje ze wzglądu na prace.

– Po programie spodziewamy się dwóch efektów. Z jednej strony to efekt społeczny, a z drugiej – proinwestycyjny – kilkadziesiąt tysięcy nowych mieszkań. To jest duży zastrzyk dla gospodarki – mówi sekretarz stanu w Ministerstwie Inwestycji i Rozwoju. – Dziś mamy taką strukturę mieszkaniową, że ok. 5 proc. ogółu stanowią mieszkania czynszowe. W UE to jest średnio 30 proc. Chcemy, żeby ten odsetek cały czas wzrastał, żeby te mieszkania czynszowe, dostępne cenowo, sprzyjały mobilności na rynku pracy i temu, by polskie rodziny zostawały w Polsce.

Celem Programu jest również zachęcenie inwestorów do budowy mieszkań przeznaczonych na wynajem.Zakłada się zwiększenie podaży do około 250 tys. mieszkań oddawanych rocznie do użytkowania.

– Takich mieszkań jest w Polsce za mało. Dotychczasowe przepisy raczej nie zachęcały do tego, by inwestować w mieszkania inne niż na sprzedaż, choćby dlatego, że partnerzy – najemca i wynajmujący – nie mieli równych praw w tym systemie. Wyraźnie preferowany był najemca. Umowa w postaci najmu instytucjonalnego, który wprowadziliśmy ustawą o KZN, zostanie jeszcze doregulowana specustawą mieszkaniową, którą za chwilę pokażemy na Radzie Ministrów, bo zakładam, że w przyszłym tygodniu zajmie się nią Komitet Stały Rady Ministrów. To będzie dobra formuła, która zabezpieczy interesy i najemcy, i wynajmującego, nie tworząc sytuacji, w której nie będzie się opłacać budować mieszkań czynszowych – podkreśla Artur Soboń.