W dalszym ciągu ceny nie będą szybko rosły, a ponadto istnieje szansa na wyższe zarobki. Jak informuje "Rzeczpospolita", najwięcej wzrosną ceny tych dóbr, na których wartość ma jakiś wpływ państwo. Za gaz zapłacimy większe rachunki, ale mniejsze za prąd. Od 1 stycznia zdrożeją alkohol  i papierosy. Podwyżka ta spowodowana jest podniesieniem stawek podatku akcyzowego. Żywność będzie drożeć wolniej niż w roku bieżącym. Szacuje się, ze wzrost cen wyniesie tylko ok. 1 proc. Natomiast ceny paliw mają pozostać na podobnym poziomie do obecnego, a sprzęt elektroniczny powinien być tańszy. Z kolei prognozy zebrane przez „Rzeczpospolitą" mówią, że wynagrodzenia w firmach w roku 2014 wzrosną średnio o 3,9 proc., a to po uwzględnieniu inflacji daje realny wzrost na poziomie 2,2 proc. (inflacja ma wynieść 1,7 proc.). Będzie to najwyższy od 2008 r. nominalny wzrost płac.