Włoski bank Monte dei Paschi di Siena, działający nieprzerwanie od 1472 r. ma duże kłopoty.
W drugim kwartale tego roku zanotował stratę wynoszącą 179 mln euro. Jest to trzy razy wyższa kwota od przewidywań analityków. Ponadto jest to dziewiąty z rzędu kwartał strat tego najstarszego na świecie i jednego z największych banków we Włoszech. Finanse banku z Sienny nadwyrężone zostały w wyniku zakupu regionalnego Banca Antonveneta z Padwy w 2007 r. Wtedy w szczycie boomu finansowego inwestycja zdawała się być doskonałą, jednak kryzys finansowy rok później niemal doprowadził bank do bankructwa. Bank przetrwał tylko dzięki pokaźnemu dofinansowaniu ze strony włoskiego rządu w wysokości 39 mld euro, lecz mimo tej pomocy wciąż boryka się z problemami. Co więcej w ubiegłym roku przed sądem stanęło jedenastu dyrektorów banku, z zarzutami o oszustwa podatkowe.