Rząd dał Polakom tylko cztery miesiące tj. do końca lipca, na podjęcie decyzji, dokąd mają płynąć nasze składki emerytalne. Jeśli do końca utrzyma się podobna dynamika, to w prywatnym filarze oszczędzać na emeryturę będzie nieco ponad 2 proc. ludzi.
Jeremi Mordasewicz, ekspert Konfederacji Pracodawców Prywatnych "Lewiatan” nie jest zaskoczony tak małą liczbą oświadczeń. I jak dodaje, obawia się, że gwałtownie ich nie przybędzie.