Jeszcze pół miesiąca temu za jedno euro trzeba było zapłacić na rynku międzybankowym nawet 4,35 zł. Dzisiaj waluta ta kosztuje 4,22 zł. Złoty zyskał również wobec dolara i franka szwajcarskiego. W ciągu tego samego czasu dolar potaniał najbardziej  - z 3,38 zł na 3,18 zł. Cieszyć się mogą również wszyscy spłacający kredyty we frankach, ponieważ  kurs szwajcarskiej waluty spadł z 3,55 zł na 3,42 zł. Dobra passa naszej waluty trwała od końca ubiegłego miesiąca. Złoty odrobił większość strat z czerwcowej wyprzedaży, która zaczęła się tuż po zapowiedzi szefa amerykańskiego banku centralnego o możliwym zakończeniu programów stymulujących tamtejszą gospodarkę. Inwestorzy pozbywali się też polskiej waluty, w związku z brakiem pewności co do nowelizacji budżetu, w którym zabrakło 24 mld zł. Kiedy rząd ogłosił, w jaki sposób dziura będzie zasypana (16 mld zł zostanie pożyczonych z rynków - zwiększy się zadłużenie, pozostałe 8 mld zł będzie pochodzić z oszczędności) skup polskiej waluty nabrał tempa..