Bank centralny Japonii zapowiedział, że będzie kupował dług o wszystkich terminach zapadalności, a nie jedynie ograniczony do trzech lat od momentu zakupu. Będzie także kupował jednostki funduszy ETF i REIT.

Bank centralny zrobi wszystko, co możliwe i niezbędne aby osiągnąć w ciągu dwóch lat cel, którym jest 2 proc. inflacji, zapowiedział jego szef, Haruhiko Kuroda. Podkreślił, że dotychczasowe działania luzujące politykę pieniężną nie wystarczyły, aby zakończyć w Japonii deflację.

- Bank Japonii podwoi swój bilans ze 130 bln  JPY (1,36 bln USD) do 270 bln JPY na koniec 2014 roku. Program zakupów idzie prosto w kierunku 40-letnich obligacji skarbowych. To spowoduje potężne przesunięcie alokacji i to nie tylko w Japonii – powiedział Bill Blain, strateg w Mint Partners.