Firma Accenture przepytała 61 członków kadry zarządzającej firm energetycznych z 21 krajów, odpowiedzialnych za projekty o wartości co najmniej 1 mld dol. Accenture oszacowała, że nadmierne wydatki ponad łączną kwotę budżetu inwestycyjnego sektora energetycznego mogą wynieść ok. 12 proc. A  Międzynarodowa Agencja Energii prognozuje, że globalne inwestycje w tym sektorze do roku 2035 pochłoną 38 bln dol. Tylko 34 proc. respondentów przyznało, że w jednej czwartej zrealizowanych projektów ich koszt nie przekroczył zatwierdzonego budżetu, a 32 proc. potwierdziło oddanie projektu zgodnie z zatwierdzonym harmonogramem. Badani poproszeni o wskazanie utrudnień w terminowym wykonaniu projektów najczęściej odwoływali się do wymagań regulacyjnych (49 proc.) i problemów z dostępnością wykwalifikowanego personelu (25 proc.). – Coraz większa złożoność dzisiejszych dużych projektów pogłębia problemy firm energetycznych – mówi Gregorio Ogliaro, dyrektor z działu energetyki Accenture Poland . – Ale firmy mogą zwiększać efektywność realizacji projektów poprzez uwzględnienie w zarządzaniu, poza kwestiami inżynierii i zamówień, także m.in. strategii kapitału ludzkiego, czy relacji z udziałowcami – dodaje. – Większość inwestycji w energetyce jest wieloletnia i do ich realizacji niezbędne byłyby niezmienne warunki regulacyjne przez dłuższy czas. Ich zmiana w trakcie trwania procesu oznacza często negatywny wpływ na opłacalność inwestycji – mówi Jan Rakowski, właściciel EnergoInFarm, ekspert rynku energii. – Chciałabym wskazać też pułapkę związaną z kryterium minimalnej ceny w przetargach, które powoduje, że w ostatecznym rozrachunku projekt będzie kosztował więcej niż zakładano – dodaje. – Problemem w Polsce jest nie tyle przepłacanie inwestycji, ile niemożność ich realizacji. Nie dochodzą do skutku ze względów politycznych, organizacyjnych i merytorycznych – wskazuje Waldemar Kałuża z firmy doradztwa energetycznego EREM. – Inwestycje w źródła wytwórcze opóźniają postępowania przetargowe, które ciągną się w nieskończoność przez liczne odwołania (np. Opole). Na szczęście dla energetyki, z powodu kryzysu spada zapotrzebowanie na energię. Ale gdy koniunktura wróci, inwestycje we wszystkich obszarach będą musiały ruszyć i to w zdecydowanie szybszym tempie – podkreśla.