Według Provident Financial Group Polska ma największy potencjał dla usług pożyczkowych w całej Unii Europejskiej, ze względu na duży udział ludzi, którzy nie mają szans na uzyskanie kredytu. Ze względu na zaostrzenie polityki kredytowej i rekomendację T nadzoru finansowego o kredyt w Polsce jest znacznie trudniej niż kilka lat temu. Korzystają na tym parabanki. - Biznes pożyczkowy mocno się rozwinął, nowe firmy zaczęły wyrastać jak grzyby po deszczu - przyznaje Tomasz Bursa, analityk Ipopema Securities. Co ciekawe, pieniądze od parabanków pożyczają głownie osoby posiadające konto bankowe. Według badań właściciela Provident Polska, czterech na pięciu klientów tej firmy posiada rachunek w banku. Nic dziwnego, że również banki chcą ugryźć część tego tortu. Jak czytamy w „Pulsie Biznesu” banki przesuwają udzielanie kredytów konsumpcyjnych do specjalistycznych firm pożyczkowych, które nie podlegają nadzorowi finansowemu. Leszek Czarnecki, większościowy udziałowiec Getin Noble Banku na razie wchodzi na rynek pożyczek tylko za pomocą kapitału. Firma All money przyznała, że wrocławski biznesmen jest pośrednim akcjonariuszem, ale „nie ma bezpośredniego wpływu na działalność firmy”. - Dotychczas większość przedsięwzięć, w które angażował się Leszek Czarnecki kończyła się sukcesem - mówi Bursa. - Sądzę, że traktuje on projekt jako jeden ze start-upów, w które inwestuje pieniądze. Leszek Czarnecki zajął czwarte miejsce na liście najbogatszych Polaków miesięcznika Forbes w 2012 r. Jego majątek wynosi 4,3 mld zł.