Na krajowym rynku hotelarskim najgłębszy spadek cen widoczny jest w Krakowie. Tu noclegi potaniały o 27 proc., a obecna średnia stawka za standardowy dwuosobowy pokój to 246 zł. O jedną piątą zmalały ceny w Sopocie, który jednak nadal pozostaje najdroższą miejscowością w kraju – nocleg kosztuje teraz 340 zł. Według porównywarki hotelowej trivago.pl, podobne 20-procentowe obniżki widać w Gdańsku, gdzie trzeba zapłacić średnio 242 zł. O przeszło jedną dziesiąta taniej jest w Warszawie (279 zł), w Poznaniu (285 zł), w Katowicach (217 zł) oraz w Szczecinie (213 zł). Najszybciej tanieją hotele w tych miejscach, które mają charakter głównie turystyczny. To trend, który bardzo widoczny był już w październiku. Wówczas noclegi w Sopocie staniały o jedną trzecią w porównaniu do września. Przed miesiącem mocniejszy był także spadek cen w Zakopanem – obniżyły się o 16 proc. w ujęciu miesięcznym, podczas gdy w listopadzie spadek był już tylko 6-procentowy. Teraz nocleg pod Tatrami kosztuje średnio 258 zł. Wyraźnie taniej robi się za granicą. Noclegi w dużej części europejskich miast skurczyły się w porównaniu z październikiem przynajmniej o 20 proc. Jeden z największych spadków dotyczy Wenecji, która potaniała o 46 proc. Ale spanie w tym mieście i tak pozostaje stosunkowo drogie – średnia cena pokoju to 574 zł. Mniej płaci się w Rzymie – 468 zł, czy w Barcelonie – 463 zł. Jeszcze taniej można przenocować w Pradze – 361 zł - spadek w porównaniu z wrześniem o 30 proc., albo w Berlinie – 357 zł