Nouriel Roubini - ekonomista, który przewidział kryzys w 2008 r. prognozuje, że wciąż jest zagrożenie recesji w USA i załamania gospodarczego w Europie, sprzyjający temu splot wydarzeń może wybuchnąć w 2013 r Jego zdaniem wysiłki rządów skupiły się na tworzeniu narzędzi mających załatać dziury w zadłużonych gospodarkach, jednak nie poczyniły fundamentalnych reform koniecznych dla długotrwałego uzdrowienia.
Zapytany o prawdopodobieństwo realizacji najczarniejszego scenariusza Roubini stwierdził, że jest bliskie 50 proc., jeśli świat nie zmieni swoich polityk gospodarczych. Ale jest to kwestia roku 2013 lub `14 czy `15, a nie 2012 r.
Światowe gospodarki, europejskie w szczególności, potrzebują środków oszczędnościowych, by móc spłacić swoje zadłużenie, ale oszczędności bez wzrostu gospodarczego pogarszają recesję, która z kolei pogłębia deficyt fiskalny, powodując większe oszczędności. Jest to błędne koło.