Obecnie zainteresowania inwestorów kieruje się w stronę Aten i Rzymu.
Ledwie nieco uspokoiły się sprawy w Grecji, a ewentualna niewypłacalność Włoch zelektryzowała rynki finansowe. Od ponad tygodnia obserwuje się wzrost rentowności dziesięcioletnich obligacji włoskich.
Inwestorzy są w pełni świadomi, że zagrożenie jakie niesie ewentualna niewypłacalność (z zadłużeniem sięgającym 2 bilionów euro) jest znacznie większe niż niedawno analizowane bankructwo Grecji.
Zawirowania, głównie na rynku włoskich obligacji, szybko przełożyły się na niższą wycenę akcji. Bardzo słabo wypadła giełda w Warszawie.
(źródło: Rzeczpospolita)