Rząd nie jest w stanie poradzić sobie z bezrobociem wśród młodych - pisze "Dziennik Gazeta Prawna". Największym problemem jest kwestia szkolnictwa zawodowego. Pod koniec czerwca Bruksela zaleciła Warszawie upowszechnienie przyuczania do zawodu i uczenia się go poprzez praktykę. Takich rozwiązań nie przewiduje jednak projekt założeń reformy urzędów pracy, który ostatnio został przyjęty przez rząd. Na domiar tego w ciągu ostatniego roku środki z Funduszu Pracy wspomagające zatrudnienie młodych w celu przygotowania zawodowego zostały okrojone o blisko 70 milionów złotych. Minister pracy Władysław Kosiniak-Kamysz poprosił Komisję Europejską, by podnieść do 30 lat granicę wieku dla uprawnionych do korzystania z unijnych pieniędzy na walkę z bezrobociem młodych. Według Brukseli, te środki miałyby trafić tylko do osób poniżej 25. roku życia. Polska dostałaby z tej puli 2 miliardy złotych.