Zmienią się zasady oznaczania materiałów budowlanych znakiem CE. Wymogi dotyczące oznaczeń na opakowaniu zostaną zaostrzone tak, aby nabywca miał więcej informacji o właściwościach tych produktów. Dla producentów oznacza to jednak wyższe koszty i to nie tylko obowiązkowych badań produktów, ale też przepakowania już wytworzonych materiałów do nowych opakowań. Do tej produkty budowlane wprowadzane na rynek musiały mieć wystawioną przez producenta deklarację zgodności, czyli dokument potwierdzający wypełnienie wymagań unijnych przepisów. Na opakowaniu mógł być wtedy wydrukowany znak CE. Zmienia się to, że od dziś wszystkie materiały budowlane, aby na ich opakowaniu mógł widnieć ten sam znak, będą musiały mieć wystawioną tzw. deklarację właściwości użytkowych. Deklaracja ta ma zawierać opis cech wyrobu oraz zasady jego stosowania w oparciu o wiarygodne dane. Czyli konieczne będzie nie tylko zadeklarowanie, ale również posiadanie odpowiednich badań technicznych, potwierdzających właściwości danego produktu. Dzięki takim oznaczeniom konsument będzie miał szansę uzyskać więcej informacji o produkcie. To oznacza również wyższe koszty dla producentów czy importerów, związane z koniecznością dołączenia nowej dokumentacji do swoich wyrobów. Problemem będzie też okres przejściowy, kiedy w magazynach czekają wyprodukowane już wyroby, ale w starych opakowaniach, które będą musiały być wymienione. Zdaniem eksperta są to zbędne wydatki i mogą znacząco pogorszyć sytuację w borykającej się z recesją branży budowlanej. Prezes ZPPMB podkreśla, że przepisy dotyczące rynku materiałów budowlanych i tak nie staną się jednolite na terenie całej UE. Poszczególne państwa mają możliwość interpretowania przepisów według własnego uznania. W tym przypadku chodzi o to, żeby urzędnicy rozsądnie podeszli do oznaczeń w okresie, gdy sprzedawane będą jednocześnie materiały wyprodukowane przed i po 1 lipca br.