Większość samorządów uważa, że nowela jest dla nich korzystniejsza od obecnych przepisów. Zmiany pozwolą gminom naliczać opłaty za wywóz odpadów według różnych metod, a nie tylko jednej. W głosowaniu wzięło udział 452 posłów, za było 441 posłów, 8 było przeciw, a trzech wstrzymało się od głosu. Posłowie w trakcie głosowania odrzucili poprawki SLD i Solidarnej Polski. W tym tę, która pozwalała gminom na bezprzetargowe powierzenie gospodarki odpadami lokalnym spółkom komunalnym. W grudniu 2012 roku do Sejmu wpłynął projekt nowelizacji ustawy o utrzymaniu porządku i czystości w gminach przygotowanej przez senatorów, który dawał władzom lokalnym więcej swobody w kwestii gospodarowania odpadami. Między innymi dlatego wiele gmin, w tym duża część tych największych, jak np. Warszawa, Trójmiasto, Częstochowa czy Kraków, wstrzymało się z podjęciem decyzji, co do sposobu naliczania stawek za odbiór odpadów komunalnych. W stolicy ratusz przygotował dwa projekty uchwał dotyczących sposobu naliczania opłat za śmieci i przesłał je na początku stycznia do Rady Miasta. Radni jednak tymi projektami się nie zajęli. Jak mówił rzecznik stołecznego magistratu Bartosz Milczarczyk, rozpatrywanie tych uchwał przed nowelizacją byłoby bezzasadne. Nowelizacja przewiduje m.in. inną politykę ustalania opłat za gospodarowanie odpadami. Chodzi o umożliwienie gminom wyboru różnych metod naliczania opłat w poszczególnych częściach gmin, np. na obszarze, który ma wodociągi - według zużycia wody, natomiast na pozostałym - według innej metody. Zgodnie z obecną ustawą gminy mają możliwość wyboru jednej z czterech metod rozliczania się mieszkańców za odbiór śmieci (stawka zależna od: gospodarstwa domowego, liczby osób zamieszkujących gospodarstwo, powierzchni mieszkalnej, wielkości zużycia wody w danej nieruchomości). Minister środowiska Marcin Korolec powiedział w zeszłym tygodniu, że nowelizacja jest racjonalna. Jak podkreślił, samorządy powinny mieć absolutną dowolność w sposobie naliczania opłaty za odbiór śmieci.