Złoty porusza się w ślad za kursem EUR/USD. Dziś dla rynku ważne będą doniesienia na temat sytuacji w Grecji oraz wyniki finansowe amerykańskich spółek, oceniają analitycy.   "Poniedziałkowe przeceny na rynkach ryzykownych aktywów dostarczyły kolejnych dowodów na siłę złotego, który stracił na wartości mniej niż czeska korona czy węgierski forint. W kolejnych dniach kurs EUR/PLN powinien utrzymać się pomiędzy poziomami 4,0450 a 4,09" - poinformował analityk DM TMS Brokers. Na początku tygodnia na pierwszy plan wysunęła się niepewność, którą w ubiegłym tygodniu zamaskowały lepsze od oczekiwań dane z USA. Kurs EUR/USD spadł poniżej 1,30, ale EUR/PLN zdołał utrzymać się poniżej maksimów z końca ubiegłego tygodnia.
"Dziś odbywa się spotkanie premiera Samarasa z kanclerz Merkel. Wiążących decyzji, czy deklaracji nie należy się spodziewać do czasu publikacji przez ekspertów Troiki raportu zawierającego ocenę reform oraz kondycji finansów publicznych. Trwające spotkanie ministrów finansów również nie przyniesie rozstrzygnięć w sprawie Hiszpanii, która odwleka nieuchronne, czyli prośbę o międzynarodową pomoc". W Parlamencie Europejskim przed południem przemawiać będzie prezes EBC. Wydarzenia w strefie euro będą mieć umiarkowany wpływ na notowania, a kurs EUR/USD powinien utrzymać się pomiędzy wczorajszymi minimami, a 1,3040.
"W obliczu braku ważnych odczytów makroekonomicznych, wyniki amerykańskich firm w najbliższych kilku dniach będą ważną determinantą rynkowych nastrojów. Tym bardziej, że konsensus zakłada, że będzie to pierwszy od jedenastu kwartał, w którym spółki z S&P 500 wykażą ujemną dynamikę zysku netto"