Bardzo dużo niewielkich mieszkań, zwłaszcza tych jedno- i dwupokojowych, wymusza na swoich właścicielach łączenie funkcji pomieszczeń odmiennego przeznaczenia. O ile w przypadku konieczności połączenia na przykład gabinetu z salonem problem nie jest duży, o tyle w sytuacji, kiedy trzeba połączyć salon z sypialnią, mogą pojawić się trudności.

Poniżej prezentujemy kilka sposobów na to, w jaki sposób można połączyć salon z sypialnią, zachowując przy tym funkcjonalność każdego z tych pomieszczeń.

Najtrudniejsze przy łączeniu dwóch pomieszczeń w jednym jest znalezienie równowagi pomiędzy funkcjonalnością a estetyką. Tymczasem bardzo ważne jest to, abyśmy czuli się w swoim mieszkaniu w pełni komfortowo zarówno w dzień, jak również w nocy.

Łóżko kluczowym elementem

W sytuacji, kiedy łóżko ma nam służyć zarówno do spania w nocy, jak i przyjmowania gości w dzień, jest ona chyba najważniejszym elementem, na którym powinniśmy skupić się najmocniej. Łóżko powinno być zarówno estetyczne za dnia, jak również wygodne w nocy. Bardzo dobrym rozwiązaniem są rozkładane sofy. Często swoim wyglądem nie zdradzają one nawet, że posiadają funkcję spania. Zwróćmy uwagę na to, aby siedzisko było raczej twarde – w przeciwnym razie będziemy zapadać się w nic podczas spania. Ważne jest również, aby powierzchnia sofy była gładka – inaczej wszelkie pikowania, guziki itp. odczujemy na własnej skórze w nocy.
Bardzo dobrze sprawdzają się sofy z dużymi, miękkimi poduchami – umożliwiają one wygodne oparcie się za dnia. Równie ważnym elementem, na który powinniśmy zwrócić uwagę wybierając taką sofę, jest system jej rozkładania – powinien być nieskomplikowany i wygodny, ponieważ musimy liczyć się z koniecznością zaścielania łóżka każdego dnia. Ostatnią kwestią jest duży pojemnik na pościel. To ważne, ponieważ sofa musi z łatwością pomieścić poduszki, kołdrę czy koce.

Co powiesić na oknach…?

Firany i zasłony to również jeden z ważniejszych elementów, kiedy łączymy dwa pokoje naszego mieszkania. W dzień, kiedy pokój służy nam jako salon, powinny wpuszczać do wnętrza dużo światła słonecznego. Natomiast nocą, kiedy chcemy wypocząć i zależy nam na prywatności, powinny nam ją zapewniać. Rozwiązanie w takim przypadku jest dość proste. Najlepiej postawić na delikatne, przejrzyste firanki (mogą to być na przykład nowoczesne firany panelowe), które w ciągu dnia będą zapewniały maksymalne nasłonecznienie wnętrza mieszkania. Jeśli natomiast chodzi o zapewnienie wieczornego komfortu, to doskonale sprawdzą się ciężkie, nieprzezroczyste zasłony. Za dnia wystarczy spiąć je po bokach firany, zaś nocą zaciągać – tym prostym sposobem zyskamy i słoneczny salon, i przytulną sypialnię.

Funkcjonale dodatki

Poza kwestią czysto funkcjonalną, pozostaje jeszcze aspekt estetyczny. Zadbajmy o to, aby w pomieszczeniu nie zabrakło niczego, co jest nam potrzebne za dnia, jak i wieczorem. Dla przykładu – warto zainwestować w designerski stolik kawowy na jednej nodze. Ważne, aby był on niewielkich rozmiarów. W ciągu dnia będziemy mogli serwować na nim kawę natomiast w nocy, kiedy przesuniemy go obok łóżka, może służyć jako niewielka szafka nocna. Będzie stanowił doskonałe miejsce na odłożenie telefonu, okularów, czy czytanej książki.

Światło w mieszkaniu

Bardzo istotne jest także rozmieszczenie źródeł światła. Warto, aby było ich kilka. W salonie najlepiej sprawdza się centralne źródło światła znajdujące się mniej więcej na środku pokoju. Wieczorem natomiast o wiele bardziej przyda nam się słabsze źródło światła, znajdujące się daleko od łóżka, a także niewielka nocna lampka, która umożliwi nam np. wieczorną lekturę do snu.

Agnieszka Kuśnierek
Specjalista działu Architekt WGN poleca