Jesienią duży wybór drzew i atrakcyjne ceny w szkółkach roślin.
Jesienią szkółki mają najszerszą ofertę drzew i krzewów, zwłaszcza tych z gołym korzeniem – co przekłada się na spore oszczędności w budżecie – gdyż rośliny kupowane w pojemnikach z ziemią są zwykle droższe, niż te kopane z gruntu i sprzedawane luzem, z gołą bryłą korzeniową.
Większość drzew i krzewów ozdobnych oraz owocowych nadaje się bardzo dobrze do sadzenia jesienią. Spokojnie możemy posadzić porzeczki, agrest, maliny czy róże, aby zapewnić im szybsze wiosenne wejście w wegetację.
Jesień - idealny czas na założenie żywopłotu.
Jesienne miesiące – zwłaszcza październik i listopad, to również dobry czas, by założyć nowy żywopłot. Jakie są najlepsze rośliny polecane na żywopłot, również ten zimozielony, będziemy pisać w następnym artykule z tego cyklu.
Jeśli chodzi o rośliny iglaste, to sadzimy je trochę wcześniej, najlepiej do końca września, gdyż jako rośliny zimozielone – potrzebują szczególnie dobrych warunków do odpowiedniej rozbudowy systemu korzeniowego, aby zdążyć przed mrozami.
Są jednak gatunki, które lepiej sadzić wiosną. Mało odporne na mróz są: magnolie, różaneczniki, laurowiśnie, a z drzewek owocowych: brzoskwinie, morele i czereśnie.
Dlaczego jesień ?
Liście z drzew opadają i nadziemne części bylin powoli już zamierają, okres wegetacji dobiega końca. Chociaż części nadziemne przechodzą w spoczynek, to korzenie dalej są aktywne.
Ziemia po lecie jest jeszcze głęboko nagrzana. Temperatury dalej są łagodne, mrozy w ostatnich latach przychodzą później, do tego częstsze opady deszczu – wszystko to sprzyja utrzymaniu dużej wilgotności gleby, zarówno na płytszym jak i na głębokim poziomie. Właśnie dzięki temu jesień jest idealną porą na sadzenie lub przesadzanie roślin. Posadzone teraz, będą miały sprzyjające warunki, by zregenerować system korzeniowy, co pozwoli im lepiej zaaklimatyzować się w nowym miejscu – a następnie wejść łagodniej w wiosenny czas wegetacji i lepiej przygotować się do sezonu letniego.
Jak sadzić drzewa?
Przewodnik krok po kroku.
1. Pierwszy etap sadzenia to wybór odpowiedniego miejsca w ogrodzie. Pod uwagę bierzemy wymagania rośliny co do odpowiedniego nasłonecznienia, a także docelową wysokość i rozpiętość korony – informacje zawarte będą np. w internecie, lub na etykietce dołączonej do sprzedawanej rośliny.
2. Jeśli mamy taką możliwość, najlepiej przygotować miejsce do nasadzenia już kilka tygodni wcześniej: przekopać glebę, usunąć z niej chwasty i kamienie, zasilić kompostem lub obornikiem.
3. Na moment sadzenia wybieramy dzień bez silnych wiatrów i z dodatnią temperaturą. Ziemia nie może być zamarznięta.
4. Drzewa i krzewy sadzone z gołą bryłą korzeniową, przed posadzeniem do gruntu powinno się moczyć przez kilka godzin w naczyniu z wodą. To samo dotyczy roślin sprzedawanych w donicy - zanurzamy całość do namoczenia w wodzie.
5. W miejscu sadzenia wykopujemy duży dołek, tak by bryła korzeniowa zmieściła się w nim swobodnie, a wszystkie korzenie były luźno rozłożone.
Możemy sprawdzić wielkość i głębokość dołka, umieszczając w nim na próbę roślinę. Jest to też okazja do ustalenia kierunku gałęzi drzewa, zwłaszcza jeśli sadzimy drzewko ozdobne i zależy nam na konkretnym kierunku wzrostu korony.
6. Dołek dobrze nawadniamy, na dno sypiemy warstwę żyznej ziemi, kompostu lub dobrze rozłożonego obornika. Na to nadsypujemy dodatkową warstwą ziemi, a następnie umieszczamy bryłę korzeniowa sadzonego drzewka. Ważne jest, by korzenie nie stykały się z nawozem, gdyż mogą zostać one popalone na tym etapie – po to właśnie jest dodatkowa warstwa ziemi pod korzeniami. Nawóz przyda się roślinie w późniejszym etapie wzrostu.
7. Po dopasowaniu posadowienia rośliny odpowiednio co do wysokości otaczającego gruntu (patrz punkt niżej) – przysypujemy korzenie ziemią, co jakiś czas potrząsając rośliną energicznie w górę, w dół i na boki, tak by ziemia dostała się we wszystkie przestrzenie między korzeniami. Co jakiś czas delikatnie ubijamy, tak by niczego nie uszkodzić i nie połamać. Na bieżąco kontrolujemy, czy pień jest w pozycji pionowej – jest to częste przeoczenie w trakcie sadzenia. Do tej operacji najlepiej przystąpić w dwie osoby. Na sam koniec, po ostatecznym zasypaniu dołka możemy całość lekko udeptać.
8. Po posadzeniu roślinę porządnie podlewamy i pilnujemy odpowiedniego nawodnienia, jeśli występują długie okresy bez deszczu.
9. Jeśli zachodzi taka potrzeba, wokół pnia wbijamy paliki do ustabilizowania drzewka – najlepiej dwa albo trzy paliki i stabilizujemy pień drzewa – używając do tego szerokiej taśmy, lub takiego rodzaju sznura, by nie wbijał się w pień, uszkadzając go w trakcie wiatru.
10. Jeśli w ogrodzie mamy glebę bardzo słabej jakości, możemy wymieszać ziemię w dołku, którą będziemy przysypywać korzenie, z podłożem lepszej jakości, zakupionym w sklepie ogrodniczym. Jednak lepiej nie przesadzać z nadmiarem żyznej gleby bliżej powierzchni gruntu, gdyż może to wywołać odwrotny skutek - system korzeniowy może być przez to stymulowany do ograniczania rozwoju systemu korzeni na boki i w głąb gruntu, gdzie gleba jest uboższa, a to może roślinę osłabiać w czasie suszy czy silnych wichur.
11. Głębokość sadzenia jest ważna.
Kopiemy dołek na taką głębokość, aby móc odpowiednio dostosować się do poziomu gruntu. Szyjka korzeniowa, czyli miejsce pomiędzy korzeniami a pniem – powinna pozostać odkryta. Jeżeli będzie zbytnio przysypana ziemią, kora w tym miejscu może zacząć gnić, co zwiększy podatność drzewa na choroby i ogólnie nie jest korzystne. Najlepiej oscylować tak, by korzenie były zakryte, a szyjka korzeniowa wystawała ponad powierzchnią gruntu. Ewentualnie można zostawić niewielki dołek w okół drzewka, co pomoże magazynować wodę podczas opadów. Nie przesadzajmy jednak z głębokością dołka, bo drzewko i tak może się po posadzeniu jeszcze dodatkowo zapaść – jest to normalne zjawisko, gdyż puste przestrzenie w glebie osiadają wokół korzeni i grunt się zagęszcza.
Nie sadzimy drzew czy krzewów za płytko (górka ziemi ponad powierzchnią gruntu) – bo stwarza to niekorzystne warunki dla poboru wody – większość wody opadowej spływa z górki i wsiąka w okoliczny grunt.
Zabezpieczanie przed mrozem.
Posadzone jesienią drzewa i krzewy zabezpieczamy przed nadejściem przymrozków. U podstawy pnia, na czas zimy, usypujemy kopczyk z luźnej ziemi na około 30 cm wysokości – uchroni to bryłę korzeniową przed ewentualnym przemarznięciem. Możemy też zabezpieczyć dodatkowo pień, owijając go słomianą matą lub białą agrowłókniną. Nie owijajmy zbyt szczelnie – musi być zachowana cyrkulacja powietrza. Jeśli spodziewamy się dużych mrozów, warto zabezpieczyć korony drzewa, owijając je agrowłókniną, również od góry – tworząc kaptur albo worek, zabezpieczony przed zdmuchnięciem przez wiatr, poprzez podwiązanie agrowłókniny również pod koroną drzewa.
Zabezpieczanie korony młodych drzewek również w następnych latach szczególnie warto przeprowadzić w przypadku wrażliwych na przemarzanie popularnych pestkowców: brzoskwiń, moreli, nektaryn, wiśni czy czereśni.
Nie powinniśmy jednak zabezpieczać pnia ani korony drzew zbyt wcześnie, gdyż może wpłynąć to niekorzystnie na proces ich hartowania. Najlepszy czas na zastosowanie agrowłókniny to okres, kiedy temperatura zaczyna zbliżać się do 0°C i zapowiadane są długotrwałe przymrozki.
Podobne zasady tyczą się sadzenia zarówno drzew, jak i krzewów - z odkrytym korzeniem i w pojemnikach.
Świeżo posadzone rośliny należy doglądać regularnie, zwłaszcza podczas silnych wiatrów czy śnieżyc.