W wielu mieszkaniach ich właściciele dopatrują się mankamentów, które chcieliby w jakiś sposób poprawić. Nieustawna kuchnia, zbyt mały salon, czy nierozkładowe mieszkania – to tylko część z problemów, na które najczęściej skarżą się właściciele nieruchomości. W przypadku niektórych mieszkań poważny problem stanowi przedpokój. Zwłaszcza w starym budownictwie do powierzchni przedpokoju nie przywiązywano zbyt wielkiej wagi. Mankament ten jest najbardziej widoczny w przypadku kawalerek i mieszkań dwupokojowych o powierzchni do około 40-50 metrów kwadratowych. Z racji tego, że mieszkania takie już same w sobie nie mogą poszczycić się dużą powierzchnią, projektanci woleli poświęcić metraż przedpokoju na korzyść kuchni czy salonu.
Wiele wieżowców budowanych było według podobnego projektu. We Wrocławiu przykładem mogą być 11.piętrowe bloki – jedne zlokalizowane przy ul. Inżynierskiej, drugie przy ul. Zielińskiego, gdzie układ mieszkań jest praktycznie identyczny. Wchodząc do nich zastajemy malutki przedpokój, w którym pomieści się zaledwie jedna osoba. Ciężko i tak mówić tu o jakiejkolwiek swobodzie w poruszaniu się. W całej Polsce wiele jest tego rodzaju mieszkań.
Mały przedpokój można mimo wszystko optycznie powiększyć. Dzięki prostym zabiegom będzie wydawał się większy. Z pewnością zyska na tym cale mieszkanie, gdyż dzięki temu wyda się ono bardziej przestronne i słoneczne.
Zmiany w przedpokoju nie oznaczają od razu generalnego remontu wiążącego się z dużymi wydatkami. Na tak małej przestrzeni wystarczy naprawdę niewiele, by zmiana i tak była bardzo widoczna.
Przede wszystkim małe przedpokoje nie powinny mieć na ścianach wzorzystych tapet, nie powinny być też malowane na ciemne, ciężkie odcienie (na przykład granat, fiolet, czerwień, intensywna żółć, pomarańcz itp.), które przytłoczyłyby niewielką przestrzeń. Najlepiej sprawdzą się albo zupełnie białe ściany. Jeśli jednak zależy nam na kolorze, wybierzmy lepiej delikatne, stonowane kolory (np. jasny beż) lub pastele.
Zrezygnujmy ze zbędnych ozdób, które zwyczajnie zagraciłyby małą przestrzeń, czyniąc ją jeszcze mniejszą optycznie. Ściany nie muszą jednak pozostać puste. Doskonałym rozwiązaniem w przypadku niewielkich przestrzeni jest powieszenie na jednej lub kilku ścianach dużych luster. Będą one odbijać wnętrze mieszkania, co sprawi, że przedpokój zyska większą głębię i wyda się bardziej przestronny. Dodatkowo lustro załamie światło słoneczne, wpadające do mieszkania przez okna, co dodatkowo rozświetli mały przedpokój.
Pamiętajmy, że część rzeczy możemy schować w pawlaczu. Jeśli na przykład mamy dużo butów i nie mieszczą się one w szafce (lub w sytuacji, kiedy musielibyśmy rozważyć zakup większego mebla), rozważmy zrobienie małego pawlacza. Najlepiej, aby nie odbiegał on kolorystycznie od całego pomieszczenia. Klasyczna biel jest bardzo dobrym rozwiązaniem.
Bardzo dobrym rozwiązaniem w przypadku niewielkich pomieszczeń jest zabudowa meblowa. Zamiast zewnętrznego wieszaka, na którym goście mogą wieszać płaszcze itp., o wiele lepiej sprawdzi się nawet niewielkich rozmiarów szafa wnękowa. Chowając w niej odzież zyskamy nieco dodatkowej przestrzeni. Dodatkowo przedpokój nie zostanie zagracony.
Mały przedpokój może stanowić utrudnienie. Niemniej jednak właściwie urządzony z pewnością nie utraci swojej funkcjonalności. Liczy się przede wszystkim minimalizm, który na wyjątkowo małej przestrzeni wydaje się być najwłaściwszym rozwiązaniem.
Agnieszka Kuśnierek
Specjalista działu Architekt WGN poleca