Z początkiem listopada Czechy przyjęły pakiet oszczędnościowy, w którym wszelkie Ustawy oszczędnościowe przewidują obniżkę o 10 proc wynagrodzeń pracowników  z sektora budżetowego. Te zmiany spowodowały w Pradze liczne protestyz udziałem, aż 40 tys. osób. W październiku z kolei związkowcy wprowadzili pogotowie strajkowe, które ostrzegało iż  tak wysoka obniżka wynagrodzeń, może spowodować nawet 43 proc. spadek płac, w zależności od sektora. Rząd ma nadzieje, że uda mu się obniżyć deficyt, który w 2010 r. ma wynieść 5,3 proc. PKB, do 3,5 proc. w 2012 r. i 2,9 proc. w 2013 r.

 

Źródło "Puls Biznesu".