Kawalerki mają jednak jeden zasadniczy problem – nie zapewniają prywatności. Są to bowiem mieszkania jednopokojowe z wydzieloną niewielką łazienką oraz kuchnią. Pokój służy zarówno jako salon, jadalnia, jak również sypialnia.

O ile kwestia łączenia funkcji salonu i jadalni nie stanowi dla mieszkańców kawalerek większego problemu, o tyle sypialnia już tak.
Właściciele kawalerek najczęściej decydują się na zakup rozkładanej sofy. Wiąże się to z koniecznością codziennego ścielenia łóżka, co na dłuższą metę staje się po prostu kłopotliwe. Ponadto, jeśli w kawalerce zamieszkuje na przykład para, to jeden pokój staje się jeszcze bardziej problematyczny. Jeśli bowiem jeden z lokatorów wstanie wcześniej od drugiego, nie może swobodnie włączyć telewizora, rozmawiać przez telefon czy przygotowywać posiłki bez skrępowania, że hałas obudzi współlokatora. Ta sama sytuacja powtarza się wieczorami, kiedy partnerzy chodzą spać o innych godzinach.



Niezależnie od tego, czy w kawalerce zamieszkuje jedna osoba, czy dwie, sypialnia zapewnia prywatność oraz umożliwia normalne funkcjonowanie. Jak jednak wydzielić tę prywatną przestrzeń, jeśli dysponujemy tylko jednym pokojem?

Jeśli w kawalerce mieszka tylko jedna osoba, nie musi przejmować się hałasowaniem przez kogoś innego, jej sen nie zostanie zakłócony. Jeśli więc nie chce dokonywać w mieszkaniu remontu, może wydzielić przestrzeń do spania za pomocą mebli.

W kącie pokoju wydzielmy przestrzeń, w której zmieści się nasze łóżko. Z racji tego, że kawalerki mają zazwyczaj maksymalnie 30 metrów kwadratowych, pamiętajmy o tym, że przestrzeń ta powinna być raczej niewielka. Łóżko możemy odseparować od części dziennej na przykład wysokim i szerokim regałem, tworząc tym samym część sypialnianą. Regał powinna mieć zabudowany tył, tak, aby w przypadku odwiedzin znajomych część sypialna nie była widoczna. Pamiętajmy jednak o jego drugiej stronie – pomalujmy tył regału lub powieśmy na nim ozdoby tak, aby zyskać przytulny charakter w pomieszczeniu.

Innym rozwiązaniem jest zakup regału bez tylnej ścianki. Wpuści on do naszej sypialni nieco dziennego światła i sprawi, że nie będzie wydawała się tak mała. Aby goście nie zaglądali przez regał na nasza sypialnię, możemy zastosować prosty trik. Co najmniej do połowy wysokości regału na półkach ustawmy przedmioty, które są duże gabarytowo. Świetnie sprawdzą się książki, które uniemożliwią zaglądanie za regał. Na wyższych poziomach szafki możemy ustawić drobniejsze przedmioty, które zarówno ozdobią salon, oraz dodadzą większej lekkości części sypialnianej.



Jeżeli nasze mieszkanie ma dwójkę lokatorów, to warto pokusić się o postawienie ścianki działowej. Tylko takie rozwiązanie pozwoli wytłumić dźwięki dochodzące z pozostałej części mieszkania. Ścianka może zostać wykonana symbolicznie, tj. z płyty kartonowo gipsowej. Jest ona bardzo cienka, dzięki czemu nie stracimy cennej przestrzeni na stawianie grubszej ściany. Płyta nie wygłuszy wprawdzie w zupełności pomieszczenia, ale z pewnością znacząco zmniejszy głośność dochodzących dźwięków. Tak odseparowana sypialnia zapewni nam znacznie większa prywatność. Będziemy mogli zrezygnować z niewygodnej, rozkładanej sofy na korzyść dwuosobowego łóżka, które wystarczy jedynie zaścielić. Każde z domowników będzie mogło ponadto funkcjonować według własnego zegara, bez obaw, że włączone wieczorem światło w salonie będzie przeszkadzało śpiącej już osobie.
O ile przestrzeń w kawalerce jest mała, o tyle mieszkania takie mają naprawdę spory potencjał. Przy odrobinie wyobraźni i pomysłowości możemy stworzyć naprawdę funkcjonalne wnętrze, z wydzieloną częścią dzienną i sypialnianą.

Agnieszka Kuśnierek
Specjalista działu Architekt poleca