Na rynku kredytowym nie ma czegoś takiego jak specjalny kredyt „na remont”. Klienci najczęściej tak rozumują, gdy zaciągają zwykłe kredyty gotówkowe. Ich przeznaczenie może być dowolne i bank nie wtrąca się w to, co zrobimy z pieniędzmi. Kredyty gotówkowe najłatwiej dostać, nie musimy długo czekać i spełniać szeregu formalności. Są za to niestety najdroższe – obecnie przeciętna realna roczna stopa oprocentowania wynosi około 12 – 13 proc.
Dlatego też można poszukać tańszych rozwiązań o ile interesują nas wyższe kwoty. Na pewno dużo zaoszczędzimy zaciągając kredyt hipoteczny. Wtedy musimy ustanowić hipotekę na nieruchomości, natomiast bank rozliczy nas skrupulatnie z przeprowadzonego remontu. W tym celu będziemy musieli przedstawić kosztorys i harmonogram, a pieniądze będziemy dostawali w transzach wraz z postępem prac. Po zakończeniu remontu może się okazać, że trzeba będzie udokumentować wydatki, przedstawiając faktury. Możliwe, że mieszkanie obejrzy również pracownik banku. Na jakiej zasadzie banki podchodzą do wymogu posiadania wkładu własnego przy kredycie hipotecznym? Nie finansują dokładnie całego kosztu remontu tylko np. 80 proc. Resztę musisz wyłożyć sam. Z kolei jako zabezpieczenie traktują nieruchomość po przeprowadzonym remoncie, który przecież podwyższa jej wartość.
Minusem starania się o kredyt hipoteczny na remont domu jest fakt, że na decyzję będziemy musieli długo czekać, po drodze spełniając wiele formalności. Niektóre z nich kosztują (np. wycena nieruchomości może być przeniesiona na klienta, wpis hipoteki itp.). Tak więc przy niskich kwotach kredytu może się okazać, że wliczając dodatkowe koszty nie jest on wcale atrakcyjniejszy od gotówkowego – pomijając w ogóle fakt, że kredytu hipotecznego na niskie kwoty w ogóle możemy nie uzyskać. Część banków ma limity najniższych kwot takich kredytów. Gdy interesują nas duże kwoty na remont – warto powalczyć, gdyż różnica w oprocentowaniu w porównaniu do kredytów gotówkowych jest znaczna. Obecnie przeciętne kredyty mieszkaniowe mają rzeczywistą roczną stopę oprocentowania na poziomie 4 – 4,5 proc.
Jeszcze innym rozwiązaniem może być pożyczka hipoteczna. W tym przypadku – jak sama nazwa wskazuje, zabezpieczeniem kredytu jest również hipoteka. W odróżnieniu jednak od kredytu hipotecznego – pieniądze możemy przeznaczyć na dowolny cel. Pożyczkę hipoteczną uzyskamy także na wiele lat, natomiast będzie ona nieco wyżej oprocentowana niż kredyt hipoteczny – obecnie RRSO wynosi około 6 proc.
Dla zobrazowania różnic w wysokości miesięcznej raty, posługując się obecnymi ofertami z rynku, przeprowadziliśmy symulację przy założeniu, że nasz klient potrzebuje 30 tysięcy złotych na remont i jest gotowy spłacić zobowiązanie w ciągu 5 lat. Najkorzystniejszy okazuje się kredyt hipoteczny – różnica w miesięcznej wysokości raty wynosi około 150 zł.
Kredyt hipoteczny:
Rzeczywiste roczne oprocentowanie wyniesie około 4,5 proc. natomiast kwota raty będzie się kształtować w przedziale 540 – 560 zł.
Pożyczka hipoteczna:
Nieco droższa od kredytu hipotecznego – z rzeczywistą roczną stopą oprocentowania średnio na poziomie 6,5 – 7 proc. i ratą kredytu wynoszącą około 600 – 630 zł.
Kredyt gotówkowy:
Najdroższy – ze średnim oprocentowaniem wynoszącym około 12,5 – 13 proc. i ratą 650 do 750 zł.