Zbigniew Juroszek, prezes Atal
Poprzez wprowadzony do polskiego porządku prawnego w 2016 roku szereg unormowań doszło do wstrzymania obrotu ziemią rolną, co negatywnie przełożyło się na budownictwo. Nowelizacja ustawy o kształtowaniu ustroju rolnego może odblokować liczne grunty w obrębie największych polskich miast, które zostały zewidencjonowane jako rolne. Dzięki nowelizacji dostęp do takich działek dla inwestorów będzie łatwiejszy, co pozwoli na ich zagospodarowanie, w tym także budowę nowych osiedli mieszkaniowych. Warto zaznaczyć, że w dużych aglomeracjach działki rolne stanowią znaczną część terenu. W Warszawie to około 30 proc. obszaru miasta, a w Krakowie blisko 50 proc.
Czynnikiem znacząco ograniczającym podaż był obserwowany w minionych latach niezwykle dynamiczny wzrost cen gruntów budowlanych, pozwalających na realizację osiedli mieszkaniowych. Prowadzimy racjonalną politykę zakupu gruntów pod inwestycje. Decydujemy się tylko na atrakcyjne oferty, a jednak znacząco rozbudowaliśmy bank ziemi. Najbardziej preferowane działki pod inwestycje mieszkaniowe to takie, które objęte są miejscowym planem zagospodarowania i pozwalają na budowę projektów wieloetapowych.
Małgorzata Ostrowska, członek zarządu i dyrektor Pionu Marketingu i Sprzedaży w J.W. Construction Holding S.A.
Wierzymy, że zmiana dotycząca gruntów w miastach jest dla deweloperów korzystna i jest to krok, który ułatwi poszerzenie oferty. Pamiętajmy jednak, że wiele tych działek ma powierzchnię ponad 1 ha, więc dopiero za jakiś czas będzie można ocenić, czy wprowadzona zmiana istotnie wpłynie na rynek. Ponadto należy wspomnieć, że ziemię rolną trzeba odrolnić, zmienić przeznaczenie gruntu rolnego na budowlany, a to zależy od klasy gruntu i nie w każdym przypadku będzie możliwe.
Andrzej Gutowski, wiceprezes Ronson Development odpowiedzialny za sprzedaż i Marketing
Dla deweloperów zmiana ustawy nie będzie miała dużego znaczenia. W 20-letniej historii naszej spółki raz lub dwa zdarzyła się sytuacja, gdy w naszym banku ziemi pojawiły się grunty rolne. Zazwyczaj wraz z rozwojem i poszerzaniem się miast, następuje przekwalifikowanie działek rolnych na budowlane. Deweloperzy decydują się na zakup gruntów rolnych głównie wtedy, gdy miasto nie nadąża za tym procesem. Jeśli chodzi o wielkość działek, najczęściej kupowane przez nas grunty mają od 1 do 5 tys. mkw. i w całej branży rzadko zdarzają się zakupy gruntów większych niż 1 ha.
Monika Perekitko, członek zarządu Matexi Polska
Powierzchnia jednego hektara, szczególnie w obszarze pozwalającym na zabudowę wielorodzinną jest wystarczająca, nawet dla przeprowadzenia większego projektu, w tym etapowanego. Uwolnienie tych gruntów może mieć więc pozytywny wpływ na rynek działek inwestycyjnych, choć deweloperzy, którzy zainwestowali uprzednio w grunty rolne przed nowelizacją znajdowali rozwiązania, aby swoje inwestycje przeprowadzić i bez zmiany przepisów prawa. Jeśli chodzi o aktualne ceny na runku, od dłuższego czasu widzimy rosnące oczekiwania właścicieli gruntów. Ceny ofertowe coraz rzadziej odzwierciedlają jednak potencjał inwestycyjny działek, trudno jest więc nabyć dobry grunt w rozsądnej cenie. Najbardziej rozchwytywane są oczywiście parcele w dobrych lokalizacjach na przykład blisko infrastruktury społecznej i technicznej, tj. w centrum miasta, czy blisko centrów dzielnic oraz takie działki, które mają uregulowaną sytuację prawną i planistyczną.
Wojciech Chotkowski, prezes zarządu Aria Development
Nowela ustawy o kształtowaniu ustroju rolnego zwiększy podaż gruntów i może uspokoić wzrost cen, aczkolwiek musimy zdawać sobie sprawę, że nieruchomości pod zabudowę jest coraz mniej, a deweloperzy poszukują gruntów coraz dalej od centrum miasta. To, czy 1 ha to wystarczająca powierzchnia gruntu pod budownictwo wielorodzinne zależy od charakteru działalności dewelopera. Nasza firma preferuje większe, kilku etapowe projekty, dlatego poszukujemy gruntów o powierzchni powyżej 1 ha.
Janusz Miller, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu Home Invest
Każda możliwość zwiększenia dostępności gruntów pod budownictwo będzie zadowalająca dla deweloperów. W związku z ograniczonymi zasobami działek rozważane są do zakupu, zarówno mniejsze, jak i większe powierzchnie. Poszukujemy przede wszystkim gruntów w dobrych lokalizacjach na terenie Warszawy, więc ceny takich działek są z reguły wyższe, a parcele trudno dostępne.
Katarzyna Nowicka, prezes zarządu w firmie Akord
Nowela ustawy może wpłynąć na podaż gruntów. Wielkość działki zależy od lokalizacji. Dobry architekt potrafi odpowiednio zagospodarować, zarówno dużą, jak i małą działkę. Ceny gruntów dosyć szybko rosną, stąd coraz trudniej jest pozyskać grunt w dobrej inwestycyjnej cenie. Najtrudniej o grunt w zabudowie śródmiejskiej.
Monika Foremniak, specjalista ds. sprzedaży mieszkań w firmie Peira
Wydaje się, że ceny działek pod zabudowę nadal będą rosły, ale nieco wolniej. Jednym z powodów może być właśnie uwolnienie 1ha ziemi, a co za tym idzie zwiększenie ilości działek pod zabudowę. O tak duże nieruchomości trudno jest jednak w lokalizacjach w centrach miast. Znajdują się głównie na ich obrzeżach. W związku z tym, inwestycje położone centralnie będą związane z ponownym wykorzystywaniem gruntów lub budynków przemysłowych. Ponowne zagospodarowanie działek może zwiększyć koszty ich zabudowy na przykład z uwagi na niezbędne wyburzenia lub readaptację istniejących budynków. Jednak to nie wielkość działki decyduje o jej atrakcyjności, ale jej lokalizacja. Nasza inwestycja Srebrzyńska Park zlokalizowana jest na działce mniejszej niż 1 hektar, ale tuż przy największym łódzkim parku Zdrowie i blisko centrum, co sprawia przyciąga kupujących.
źródło: Dompress.pl