Oczy świata zwrócone są na Rosję. Trudno się dziwić - tamtejsza giełda oraz przede wszystkim waluta przeżywają ostatnio bardzo trudne chwile. Jeśli dodać do tego szalejącą cenę ropy, coraz częściej pojawia się pytanie – kiedy Rosja zacznie płacić złotem?
Przypomnijmy, że Rosja posiada oficjalnie 1.150 ton najcenniejszego kruszcu. Rzeczywiste zasoby pozostają niewiadomą. Natomiast i ta oficjalna ilość stanowi niemal 10 proc. rezerw, a Putin postrzega złoto jako główne narzędzie w walce z amerykańskim dolarem.
Cóż, walka ta na razie będzie musiała zostać odłożona w czasie, ponieważ ostatnie dni pokazały, że to właśnie rubel i cała rosyjska gospodarka przegrywa walkę z zachodem, dolarem, euro oraz oczywiście spadającą ceną ropy. I w dłuższej perspektywie nie pomogą interwencje na rynku, w który Rosjanie wpompowali już ponad 7 mld dolarów, bo problem leży nie tyle w samym rynku i kondycji rosyjskiej gospodarki, co w prowadzonej przez Władimira Putina polityce.
Źródło: rynekzlota24.pl Fot. Pavel Kazachkov, Flickr.com, CC BY 2.0