Kontrola objęła największe firmy: stocznie, kopalnie, przedsiębiorstwa przemysłu włókienniczego, metalowego, drzewnego, budowlano-górniczego, budowlano-hutniczego, meblarskiego, kolejowego, a także szpitale. Jednak jak się okazuje, ZUS nie prowadzi egzekucji zaległości wobec tych przedsiębiorstw, argumentując, że groziłoby to utratą miejsc pracy dla tysięcy pracowników. Co więcej, pomimo niepłaconych składek, górnicy zachowują pełne uprawnienia ubezpieczeniowe, i to wysokie. Natomiast mniejsi przedsiębiorcy tracą prawo do zasiłku chorobowego, jeśli spóźnią się z zapłatą nawet jeden dzień; znane są też przypadki, gdy przedsiębiorca z powodu kilku tysięcznych zaległości wobec ZUS musiał zlikwidować firmę. (na podstawie: gazetaprawna.pl)