Dotkliwie obciąża to kieszeń przede wszystkim prawników, ponieważ to oni potrzebują najwięcej takich dowodów. Do pism składanych w sądzie muszą być dołączone dowody doręczenia odpisów tychże pism stronom przeciwnym, a są to najczęściej właśnie duplikaty dowodów nadania. W razie ich braku sąd zwraca pismo procesowe bez wzywania do usunięcia braków. Zdaniem wielu prawników, Poczta Polska zachowała się jak monopolista, ponieważ tylko nadanie listu za jej pośrednictwem daje gwarancję dochowania terminów procesowych. Niezadowoleni zgłosili już zawiadomienie do UOKiK o podejrzeniu stosowania przez Pocztę Polską praktyk ograniczających konkurencję.