W roku bieżącym nadal należy spodziewać się spadku cen tego kruszcu, który może dosięgnąć może sięgnąć 10-15 proc., zgodnie z opinią Macieja Bitner, głównego ekonomisty Wealth Solutions. Dodał również, że ceny złota pozostaną powyżej 1000 dolarów za uncję, jednak na wzrosty nie należy liczyć, dopóki będzie postępowała ucieczka z funduszy ETF, które zmniejszyły ilość zgromadzonego złota o ponad trzydzieści procent w roku ubiegłym. Również wzrost stóp procentowych w USA oraz umacniający się dolar nie będzie sprzyjał notowaniom złota. Od września 2011 roku trend spadkowy na złocie (potwierdzony mocno w minionym roku) może być dla wielu inwestorów ostatnim sygnałem, aby zamykać pozycje.