Indeks amerykańskiego rynku nieruchomości NAHB wyniósł w czerwcu 52 punktów. Najwięcej od 2006 roku. Po raz pierwszy również od czasów przedkryzysowych wartość indeksu przekroczyła 50 punktów - kluczowy poziom informujący o tym, że deweloperzy są optymistycznie nastawieni w kwestii wzrostu cen nieruchomości. Przy czym to nadal nie koniec takich dobrych wyników. Indeks wzrósł od kwietnia aż o osiem punktów - to najwyższy skok jego wartości od 2002 roku - i jest aż o 79 proc. wyższy niż rok temu. Znacząco również przerósł oczekiwania analityków odczyt majowy; spodziewali się odczytu na poziomie 45 punktów. - Deweloperzy coraz lepiej oceniają sytuację na rynku wraz ze wzrostem popytu na nowe domy - skomentował najnowszy odczyt indeksu rynku nieruchomości Rick Judson, prezes NAHB, największego stowarzyszenia amerykańskich deweloperów. Być może dobre, niespotykane od lat nastroje wśród amerykańskich deweloperów zostaną również potwierdzone wynikami najnowszego rządowego raportu o liczbie nowych inwestycji w budownictwie jednorodzinnym w maju. Analitycy prognozują tutaj liczbę 940 tys. budów - w kwietniu było ich 835 tys. Publikacja indeksu NAHB popycha amerykańskie indeksy do góry.