Oferta, którą wystawił uniwersytet na razie stanowi drenaż rynku - dodaje. Uczelnie nie ma również preferencji komu chciałaby sprzedać budynek w reprezentacyjnym miejscu przy Kaponierze. Pracownicy działu gospodarczego nie wykluczają jednak, że nowy najemca może chcieć zburzyć wieżowiec i postawić w tym miejscu coś innego. Jowita do dziś dla wielu poznaniaków oznacza barwne wspomnienia z lat studenckich. - Pokój w tym akademiku to był mroczny przedmiot pożądania - wspomina pani Ania, która w Jowicie mieszkała dwa lata w latach 80.
Jowita słynęła też z pani portierki, zwanej "Złotoustą". Mimo kilkuset studentów pamiętała twarz każdego i wyłapywała wszystkich "nadprogramowych" mieszkańców. Była mieszkanka akademika przy Kaponierze zaznacza, że zawsze było tam bardzo "światowo". -Przyjaźniłam się z Ahmudem. Pamiętam, że opowiadał mi o żonie i dzieciach zostawionych w Palestynie - mówi.  To nie jedyne nieruchomości w centrum miasta, które uczelnia wystawia na sprzedaż. Od jakiegoś czasu mówiło się już o sprzedaży Collegium Historicum przy ul. Św. Marcin. Teraz do tego zestawu dochodzi jeszcze Collegium H. Cegielskiego, na Wildzie, w którym obecnie mieści się Wydział Neofilologii. Tuż obok, przy tej samej ulicy, na sprzedaż wystawiony jest jeszcze pałacyk z XIX w. kiedyś postawiony dla mistrza budowlanego Bruno Hermana. Tam akurat nie są prowadzone zajęcia dydaktyczne, więc uczelnia nie ma problemu co zrobić ze studentami. - Budynek Collegium Historicum nie zostanie sprzedany, dopóki studenci Wydziału Historycznego nie przeniosą się do nowego budynku na terenie Kampusu Morasko - zapewnia Dominika Narożna. I dodaje, że zajęcia z Collegium im. Hipolita Cegielskiego, zostaną z kolei przeniesione prawdopodobnie do starego budynku Collegium Chemicum przy ul. Grunwaldzkiej. Decyzja w tej sprawie jeszcze nie zapadła.