- Pieniądze wypływają z Japonii w oczekiwaniu dalszego osłabienia się jena i ze względu na nieprawdopodobnie niską rentowność japońskich obligacji. Szacujemy, że z Japonii może wypłynąć w sumie od 700 miliardów do 1 biliona dolarów w ciągu kolejnego roku. Beneficjentami będą inne duże rynki, korporacje międzynarodowe oraz agencje. Uważamy, że Indonezja, Meksyk, Brazylia, Polska, Turcja i Afryka Południowa mogą znaleźć się w gronie rynków wschodzących, które odczują efekty - napisali analitycy HSBC zajmujący się rynkiem dłużnych papierów wartościowych w opublikowanym dziś raporcie poświęconym Japonii. Dłużne papiery wartościowe z rynków wschodzących są generalnie atrakcyjne dla inwestorów inwestujących w jenie, a w szczególności Indonezja. Perspektywa przyznania ratingu inwestycyjnego Filipinom może być dodatkową zachętą dla japońskich inwestorów. Umacnianie waluty oraz wysoka rentowność sprawiły, że Turcja stała się atrakcyjna, szczególnie wobec podniesienia przez Fitch Ratings ratingu tego kraju w walucie zagranicznej do poziomu inwestycyjnego (w listopadzie 2012). Ma miejsce również dywersyfikacja z dużym popytem na papiery z Polski i Meksyku, widocznym już po stronie japońskich inwestorów - dodali autorzy raportu. Największe japońskie fundusze inwestycyjne kupowały meksykańskie i polskie obligacje rządowe w minionym roku. Obligacje te stanowią odpowiednio 1,6 proc. oraz 1,9 proc. japońskiego funduszu Global Sovereign Fund, a zarządzający portfelem tego funduszu zaznaczył, że wagi tych papierów mogą zostać zwiększone.
Duży popyt ze strony japońskich inwestorów przyczynił się do wzrostu wartości polskich obligacji znajdujących się w posiadaniu zagranicznych inwestorów do rekordowo wysokiego poziomu 190 mld zł (62 mld dolarów) w grudniu.