Duży napływ kapitału z Rosji był możliwy tylko dzięki bardzo niskim podatkom oraz tajemnicy bankowej. Jak podaje na swej stronie internetowej wydawany w Hamburgu niemiecki tygodnik, Międzynarodowy Fundusz Walutowy (MFW) domaga się, aby przeżywające trudności cypryjskie banki zostały dokapitalizowane bezpośrednio z Europejskiego Mechanizmu Stabilizacyjnego (EMS), inaczej funduszu ratunkowego strefy  euro. Zdaniem MFW to jest jedyny sposób ab można zapobiec nadmiernemu zadłużeniu Cypru. Według "Spiegla" żądania MFW doprowadzą jednak do dużego sporu z niemieckim rządem, który zdecydowanie odrzucał do tej pory możliwość udzielania bankom bezpośredniej pomocy z EMS. Berlin obawia się dodatkowo, że takie wsparcie zmniejszy determinację tych krajów do reformowania systemów finansowych. Szef strefy  euro Jean-Claude Juncker ostrzegł w zeszłym tygodniu, że sytuacja Cypru jest poważniejsza niż sytuacja Grecji. Pogrążony w recesji Cypr potrzebuje - zdaniem cypryjskiego ministra finansów Wasosa Sziarlisa – szybko pomocy w wysokości ponad 17 mld  euro na lata 2012-2016. Około 10 mld euro z tej kwoty ma zostać przeznaczone na ratowanie banków, które były mocno zaangażowane w operacje finansowe Grecji i poniosły znaczne straty w wyniku dokonanego wiosną umorzenia greckich długów prywatnych wierzycieli. Cypr prowadzi w tej sprawie negocjacje z trojką - Komisją Europejską, Europejskim Bankiem Centralnym (EBC)i MFW. Agencja ratingowa Standard&Poor's obniżyła tymczasem rating Cypru o dwa poziomy. Ocena wiarygodności kredytowej została obniżona z poziomu B do CCC+ - poinformowała agencja dpa w nocy z czwartku na piątek. To już trzecia obniżka ratingu w przeciągu pół roku. Cypr przystąpił do UE w 2004 roku, cztery lata później przyjął wspólną walutę.