Ale w ostatnim raporcie niespodzianka – spadliśmy za Litwę, a za nami już tylko pięć krajów UE. PKB na głowę mieszkańca, mierzony parytetem siły nabywczej – ten popularny wskaźnik przedstawia najnowszy raport Eurostatu. Polska wypada w nim na poziomie 64 proc. średniej unijnej, wyżej tylko od Łotwy, Rumunii i Bułgarii. Dużo lepiej poziom zamożności mierzy jednak inny wskaźnik wprowadzony przez Eurostat – właściwa konsumpcja indywidualna na mieszkańca. Co się okazuje? W Europie najlepiej żyje się w Luksemburgu, Norwegii i Szwajcarii. Co ciekawe, w większości państw wskaźnik zamożności spadał w ciągu dwóch ostatnich lat. Polska jest wyjątkiem. Jeszcze w 2009 r. wynosił 61 proc. unijnej średniej. W ubiegłym roku 69 proc. Mimo to, Polska spada w rankingu dobrobytu. Daliśmy się wyprzedzić Litwie, która goni Europę jeszcze szybciej. Za nami Estonia, Łotwa, Bułgaria, Rumunia i Węgry. Minimalnie przed nami - Litwa, Słowacja i Czechy, które w zestawieniu sporo tracą. Z przetasowań w czołówce, najbardziej warty zauważenia jest spadek Wielkiej Brytanii. Lepiej żyje się już obywatelom Niemiec i Austrii. Dramatycznie kurczy się zamożność Grecji, ale i tak wyraźnie przewyższa dane dla "nowych" państw UE, a nawet Portugalii.