Odpowiednie dobranie składu portfela inwestycyjnego na rynku nieruchomości może pozwolić na osiąganie zysków także w czasie dekoniunktury. W rynek nieruchomości komercyjnych i mieszkaniowych można inwestować na różne sposoby — od najprostszego, czyli zakupu mieszkania na wynajem, po wynajmowanie lokali w systemie condo. Pewny zysk w granicach kilku tysięcy złotych miesięcznie osiągnie się przy zainwestowaniu kapitału w wysokości 1 mln zł. Mało skomplikowanym sposobem zarabiania na inwestycjach wydaje się kupowanie mieszkań na wynajem. Jednak według analityków segment mieszkaniowy jest najbardziej chwiejny i nierentowny. Rentowność wynosi od 4 do 5 proc. Uwzględniając jednak inflację i potrzeby remontowe, zakup mieszkania pod wynajem nie wydaje się obecnie najbardziej trafną inwestycją. Nieco lepsza sytuacja panuje w segmencie apartamentów. Przy wynajmie lokali luksusowych należy jednak brać pod uwagę mniejsze zapotrzebowanie. Rozsądnym rozwiązaniem jest zakup lokalu użytkowego w pobliżu uczęszczanych szlaków komunikacyjnych. Podpisanie długoterminowej umowy z jedną z firm sieciowych pozwala jeszcze zwiększyć rentowność. Rentowność inwestowania w wynajem nieruchomości wakacyjnych jest w Polsce mało stabilna, bo zależy od zmiennej aury. Inwestorzy nie mogą liczyć na pełne obłożenie przez wszystkie miesiące roku. W tym przypadku istotny jest wybór lokalizacji i atrakcyjna oferta. Warto kierować się zasadą: jeśli inwestujemy w apartament nad morzem, to jak najbliżej plaży, jeśli w górach, to blisko wyciągu narciarskiego i szlaków turystycznych. Istotna jest też dobra komunikacja z lotniskami, drogami dojazdowymi i dworcami. Eksperci podkreślają, że ważnym czynnikiem wpływającym na powodzenie inwestycji jest to, czy w obiekcie znajdują się nie tylko apartamenty, ale też cała infrastruktura: gastronomia, sale konferencyjne. Wówczas można liczyć na zyski także poza sezonem — mówi Monika Śliwa, dyrektor marketingu w Qualia Development. Coraz popularniejsze staje się inwestowanie w systemy condo, które gwarantują spore zyski w pierwszych latach wynajmowania. — Qualia gwarantuje zysk 21 proc. w trzech pierwszych latach. Później rentowność powinna wynieść 7-9 proc. rocznie. Ważne jest także to, że inwestuje się w istniejącą nieruchomość, która w przeciwieństwie np. do papierów wartościowych nie może z dnia na dzień stracić całej swojej wartości. Poza tym nasz rynek znajduje się w podobnej fazie, jak w roku 2006, czyli tuż przed nieruchomościowym boomem. To może oznaczać, że wartość kupowanych dziś lokali w klika lat znacznie wzrośnie — mówi Monika Śliwa.