Coraz bardziej się wydłuża lista spółek kontrolowanych przez Skarb Państwa, których szefowie otrzymują nawet 70 tys. zł miesięcznie z tytułu umów cywilno-prawnych. Ustawa kominowa ogranicza wynagrodzenia szefów spółek państwowych do sześciokrotności średniej pensji brutto w sektorze przedsiębiorstw, czyli ok. 22 tys. zł. Ale daje furtkę, dzięki której z przyzwoleniem Ministerstwa Skarbu Państwa i innych resortów nadzorujących wielkie firmy ten próg jest omijany. Wystarczy, że zgodę na taki ruch wyrazi rada nadzorcza firmy, a prezes założy działalność gospodarczą i z własnej kieszeni kupi ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej z tytułu zarządzania spółką.