Profesor Leszek Balcerowicz uważa, że Euroland jest zaprzątnięty sposobami finansowego wsparcia państw borykających się z zadłużeniem, kładąc zbyt mały akcent na reformy podażowe.
Działania ratunkowe z zewnątrz nie mogą zastąpić rzeczywistych reform wewnętrznych. Fundusze na wsparcie zadłużonych państw stwarzają pokusę zaniechania takich reform. Dostępność dużych funduszy ratunkowych może osłabiać polityczną wolę reform po stronie rządów i klasy politycznej.
Jego zdaniem finansowe wsparcie ze strony Europejskiego Funduszu Stabilizacji Finansowej (EFSF), Europejskiego Mechanizmu Stabilizacyjnego (ESM), Międzynarodowego Funduszu Walutowego oraz Europejskiego Banku Centralnego usuwa anonimową presję wywieraną na zadłużony rząd przez rynki finansowe, zamieniając ją na presję ze strony polityków i ekspertów, co ma „nieprzyjemne polityczne konsekwencje”.