Zdaniem wicepremiera i ministra gospodarki Waldemara Pawlaka osiągnięcie w tym roku wzrostu PKB na poziomie 4 proc. jest możliwe. Twierdzi on, że inflacja na poziomie ok. 3 do 4 proc. nie stanowi poważniejszego problemu. Jest to czynnik sprzyjający wzrostowi gospodarczemu. Póki inflacja nie przekracza 4 proc., nie ma jakichś poważniejszych obaw.
Jego zdaniem rynek krajowy zawsze był tym głównym motorem wzrostu gospodarczego.
- Krajowa konsumpcja oraz fakt, że nieco słabszy złoty - powyżej 4 zł do euro - daje dobrą konkurencyjność w eksporcie naszych towarów, dzięki temu możemy mówić o dobrych czynnikach wzrostu - podsumował wicepremier, wskazując, że dzięki tym czynnikom "towary jadą na emigrację, a miejsca pracy i siła nabywcza zostają w kraju".