Wartość kredytów dla gospodarstw domowych spadła w lutym w porównaniu z grudniem ubiegłego roku o 11,5 mld zł, czyli o ponad 2 proc., a w porównaniu ze styczniem o 3 mld zł – o 0,6 proc. Zaostrzenie polityki kredytowej dokonane przez banki zaowocowało spowolnieniem przyrostu kredytów dla gospodarstw domowych. W końcu lutego ich zadłużenie w bankach wyniosło 525,5 mld zł i nominalnie było nieznacznie niższe niż w styczniu, a po uwzględnieniu różnic kursowych wyższe o 0,2 proc. To oznacza, że na spadki największy wpływ miało umocnienie złotego, które obserwujemy od połowy stycznia tego roku. Jednak z danych wynika, że w tym roku klienci praktycznie przestali się zadłużać. Główny wpływ na to ma sytuacja na rynku kredytów hipotecznych. Banki wycofały te w walutach i znacznie ograniczyły dostęp do złotowych. Do tego spadają ceny mieszkań. W konsekwencji klienci nie spieszą się z kupowaniem, czekając, aż ceny jeszcze pójdą w dół. Natomiast hamująca konsumpcja powoduje spadek popytu na kredyty gotówkowe, o które zresztą także jest coraz trudniej.