Od przyszłego roku we Francji i w Niemczech będą obowiązywały takie same stawki CIT – 29,5 proc. Niemca wprowadza system obowiązujący w Niemczech. Jest to krok podkreślający budowę realnej unii fiskalnej francusko-niemieckiej poza traktatami unijnymi i poza paktem fiskalnym.
Ten pomysł, by ujednolicić podatek od firm, nie podoba się reszcie Unii. Komisja Europejska podtrzymuje np. propozycję konsolidacji podatkowej w UE, ale w obrębie bazy podatkowej, a nie stawek.
Ernst & Young obliczył, że na harmonizacji podatku wedle francusko-niemieckiego klucza zyskałyby budżety krajów z których pochodza inwestycje zagraniczne, natomiast najbardziej straciłoby sześć krajów UE: Bułgaria, Irlandia, Portugalia, Finlandia, Czechy i Polska. To państwa, których stawki CIT są o wiele niższe niż we Francji (33,33 proc.) i w Niemczech (29,5 proc.). W Polsce stawka ta wynosi 19 proc.