Już w czwartek odbędzie się szczyt Unii Europejskiej, gdzie mają zapaść konkretne decyzje w sprawie kryzysu. Ma pojawić się silna zapora antykryzysowa dla strefy euro, co ma uspokoić rynki. W świetle malejących szans na odpowiednie zwiększenie (do biliona euro) Europejskiego Funduszu Stabilizacji Finansowej, mówi się o zwiększeniu zaangażowania MFW i aktywnej roli Europejskiego Banku Centralnego (EBC).
Ale wielu udziałowców Międzynarodowego Funduszu Walutowego nie jest skłonnych przekazywać piąsze dla Europy, która jest jednym z najbogatszych kontynentów na świecie. Wygląda na to, ze koszt kryzysu poniosą podatnicy.
Eksperci twierdzą, że Międzynarodowy Fundusz Walutowy może ewentualnie pełnić rolę "zewnętrznego doradcy i koordynatora polityk gospodarczych" pożyczkobiorców ze strefy euro, który "będzie w stanie egzekwować, by wszyscy trzymali się tego, co zostało ustalone".