Brytyjczycy pod koniec lipca ogłosili, że rezygnują z części działalności w naszym kraju, tłumacząc to procesami restrukturyzacyjnymi w całej grupie i zamiarem zwolnienia 30 tys. pracowników, w tym również części w Polsce. Bank wypowiedział umowy wszystkim swoim klientom i dał im kilka tygodni na zamknięcie rachunków. Spora grupa zamożnych klientów, którzy w HSBC mieli nie tylko rachunki, ale również korzystali z innych produktów, takich jak np. fundusze inwestycyjne, została na lodzie, bo przepisy nie pozwalają w takiej sytuacji na odsprzedanie czy przekazanie „portfela klientów” innej instytucji finansowej.
HSBC zwrócił się więc do banków działających na naszym rynku z zapytaniem, czy chcą wprowadzić specjalne rozwiązania dla jego klientów. Zainteresowanie wykazało pięć. W tym tygodniu ci klienci brytyjskiego banku, którzy jeszcze nie przenieśli się gdzie indziej, powinni otrzymać listy z propozycją kontaktu ze wskazywanymi instytucjami finansowymi. Nie oznacza to wcale, że muszą skorzystać z ich propozycji.