Polskie banki przeszły pierwszą falę kryzysu bez większych problemów, a ostatnio nawiązały do dynamiki ze złotych lat hossy.
To był bardzo dobry kwartał dla giełdowych banków. Patrząc na sektor globalnie, trudno doszukać się słabych stron. Wielu bankom udaje się z powodzeniem zwiększać udział w rynku. Niektóre czynią to w konserwatywny sposób (Pekao, ING Bank Śląski), natomiast inne walczą o klienta agresywnie, nawet jeśli nie jest to korzystne dla ich krótkoterminowej rentowności (Getin Noble Bank). Największym zwycięzcą ostatniego półrocza jest jednak PKO BP, który potrafił umiejętnie zrównoważyć te dwie odmienne strategie działania.