W 2020 roku niemal 86 proc. z nas było właścicielem mieszkania, a 14 proc. decydowało się na wynajem – wynika z danych Eurostatu. Eksperci PDD wskazują, że obecna sytuacja związana m.in. z rosnącymi cenami mieszkań i spadającą zdolnością kredytową, generuje boom na rynku wynajmu. Wpływa na to również wojna w Ukrainie i napływ uchodźców do Polski. Umocnienie rynku najmu rozwinie ten segment. Coraz częściej będą się też pojawiały oferty wynajmu z dojściem do własności.
- Jeszcze przed wybuchem wojny w Ukrainie obserwowaliśmy rosnący popyt na mieszkania na wynajem. Sprzyjały temu inflacja, rosnące stopy procentowe i spadająca przy tym zdolność kredytowa. Mniej osób może sobie pozwolić na zakup własnego lokum, dlatego szuka mieszkania na wynajem. Do tego dochodzi spory napływ uchodźców z Ukrainy, którzy również są potencjalnymi klientami dla wynajmujących mieszkania. Można jednak założyć, że marzenie o własnych czterech ścianach nie wyhamuje. Dlatego spodziewamy się wzrostu zainteresowania najmem z opcją dojścia do własności. To propozycja, którą oferujemy w naszych inwestycjach, gdzie kwota niezbędna na uzbieranie wkładu własnego jest częścią czynszu płaconego każdego miesiąca za wynajem – mówi Tomasz Szlązak, Prezes Zarządu PDD S.A.
Według analiz HRE Investments, już w tydzień po wybuchu wojny w Ukrainie pula dostępnych mieszkań na wynajem w Polsce stopniała o 20-30 proc. Z kolei z danych serwisu Otodom wynika, że w ciągu niecałych dwóch tygodni od rozpoczęcia wojny o 166 proc. zwiększyła się liczba wyświetleń ofert mieszkań lub pokoi. O kilkaset procent wzrosła także liczba zapytań. Taka sytuacja już teraz ma swoje konsekwencje we wzroście cen za wynajem, szczególnie w największych miastach w Polsce.
Nie ma to jak własne
Z najnowszych danych Eurostatu wynika, że zdecydowana większość Polaków jest przywiązana do własności i posiada mieszkanie (86 proc.), a tylko 14 proc. je wynajmuje. Dla porównania, w Niemczech ta proporcja rozkłada się po połowie, a w całej Unii Europejskiej mieszkanie na własność ma 70 proc. mieszkańców. Najem wybiera 30 proc. Eksperci PDD wskazują, że obecna trudna sytuacja na rynku tylko chwilowo ostudzi zamiłowanie Polaków do posiadania domu na własność.
Najem, ale z perspektywą własności
Głównymi problemami dla osób, które chcą mieć własne mieszkanie, są przede wszystkim wciąż niewystarczająca podaż lokali, trudności z uzbieraniem wkładu własnego i rosnące koszty kredytu. Rozwiązanie, które ma PDD to gwarancja dojścia do własności mieszkania dla osób, które na razie nie są w stanie ponieść kosztów wkładu własnego, ale mogą go uzbierać płacąc czynsz. W propozycji dewelopera uzbieranie wkładu własnego polega na wpłacie ok. 0,3-0,4 proc. wartości mieszkania miesięcznie przez okres od 2 do 4 lat. Aktualnie jest to minimalnie 10 proc. wartości nieruchomości, choć niektóre banki wymagają 20 proc.
- Najem z dojściem do własności to dobra propozycja dla osób, które mają problem ze znalezieniem korzystnego cenowo mieszkania na wynajem albo chciałyby podejść do najmu bardziej przyszłościowo, traktując go, jako inwestycję bliższą zakupowi własnego lokum. Także osoby, które potrzebują szybko zamienić mieszkanie na większe, z pewnością będą zadowolone z proponowanej przez nas opcji. Warto dodać, że nasze budynki spełniają rygorystyczne normy WT 2021, co pozwala zaoszczędzić nawet 20 proc. kosztów prądu i mieć więcej środków na szybsze pozyskanie mieszkania na własność - podsumowuje Mariusz Nowak, Wiceprezes Zarządu PDD S.A.